nawet potężne dinozaury mogły żyć w strachu przed gigantycznym wymarłym krokodylem deinosuchus, którego nazwa tłumaczy się jako „terror crocodile.”Ci potworni mieszkańcy bagien osiągali długość ponad 30 stóp, ważyli aż 8000 funtów i dostarczali ugryzienia miażdżące kości zębami wielkości bananów, donosi Johnny Diaz dla New York Times.,
badania opublikowane w tym tygodniu w Journal of Vertebrate Paleontology przeglądają skamieniałe okazy przerażającego stworzenia i ujawniają nowe szczegóły dotyczące ich panowania nad bagnami późnej kredy Ameryki Północnej.
pomimo swojej nazwy krokodyle terroru są w rzeczywistości bliżej spokrewnione ze współczesnymi aligatorami. Ale to nie znaczy, że po prostu wyglądały jak aligatory Goliata lub krokodyle. Pysk deinosucha był długi i szeroki z dziwnie bulwiastym nosem, z dwoma dodatkowymi otworami umieszczonymi przed nozdrzami., Badacze nie są pewni, dlaczego Deinosuchus miał taki trąbiący nos i do czego służyły te dodatkowe otwory.
„większość ludzi uważa, że krokodyle nie zmieniły się od 75 milionów lat” – mówi Gabriela Saldivia z NPR Adam Cossette, paleobiolog Z New York Institute of Technology College Of Osteopathic Medicine z Arkansas State University. „To badanie pokazuje, że przodkowie dzisiejszego aligatora amerykańskiego nie wyglądali jak oni.,”
Po zapoznaniu się z zębami tych nieznanych gadów, Cossette mówi Times, że jest przekonany, że stanowiłyby one wiarygodne zagrożenie dla ogromnych dinozaurów, które chodziły po ziemi w tym czasie. Stwierdzenie to poszerza wcześniejsze zrozumienie nawyków żywieniowych zwierząt, które uznano za bardziej oportunistyczne niż selektywne.
przegląd szczątków Deinosuchus ujawnił również, że nie było jednego, ale trzech gatunków, które żyły w Ameryce Północnej między 75 A 82 milionami lat temu-informuje Allen Kim dla CNN., Dwa gatunki, Deinosuchus hatcheri i deinosuchus riograndensis, zajmowały zachód od dzisiejszej Montany do północnego Meksyku. Trzeci spoczywał na Atlantyckiej równinie przybrzeżnej od New Jersey po Missisipi.
„niektóre z nich zostały oddzielone drogą morską, która w pewnym momencie przecięła Amerykę Północną na pół od obecnej Zatoki Meksykańskiej do Oceanu Arktycznego”, mówi NPR Christopher Brochu, paleontolog z University of Iowa i współautor badania. „I to mogło doprowadzić do tego, co nazywamy specjacją., W Ameryce Północnej mógł istnieć jeden rodzaj deinosuchus, a następnie seaway przeciął tę populację na pół i z jednej strony ewoluował w jednym kierunku, z drugiej strony w innym kierunku.”
Mark A. Norell, kustosz i Katedra paleontologii w American Museum of Natural History, opowiada The Times nowe odkrycia podkreślają, jak wiele pozostało do poznania o tych stworzeniach, które są rzadkie i zrozumiałe.,
„Zwykle ich zbieranie i badanie jest refleksją”, mówi The Times, ” ponieważ większość prac nad tymi formacjami i złożami jest zdominowana przez dinozaury.”