„umysł, mózg, szczyt mrowienie kręgosłupa, jest, lub powinien być, jedynym instrumentem używanym na książce,” Vladimir Nabokov napisał w swoim traktacie o tym, co sprawia, że dobry czytelnik. „Częścią pracy czytelnika jest dowiedzenie się, dlaczego niektórzy pisarze znoszą” – poradziła Francine Prose w swoim przewodniku po czytaniu jak pisarz. „Moje spotkania z książkami traktuję bardzo jak moje spotkania z innymi zjawiskami życia czy myśli. Wszystkie spotkania są konfigurowane, a nie izolowane.,”Henry Millerconfossed in his reflections on a lifetime of reading. Ale jak właściwie czytać książkę i czytać ją dobrze? To właśnie Virginia Woolf (25 stycznia 1882–28 marca 1941) odniosła się w eseju z 1925 roku zatytułowanym ” Jak należy czytać książkę?, „znaleziony w drugim Czytelniku powszechnym (Biblioteka Publiczna; domena publiczna) — tym samym zbiorze 26 znakomitych esejów, które dały nam krytykę krytyki Woolfa i literacką ucztę Jukebox.,
Woolf zaczyna od tego samego zastrzeżenia podmiotowości, które John Steinbeck wydał pół wieku później w swoich sześciu ponadczasowych wskazówkach na temat pisania. Pisze:
jedyną radą, jaką jedna osoba może dać drugiej na temat czytania, jest brak Rady, podążanie za własnymi instynktami, używanie własnego rozumu, wyciąganie własnych wniosków., Jeśli jest to uzgodnione między nami, to czuję się na wolności, aby przedstawić kilka pomysłów i sugestii, ponieważ nie pozwoli im uwięzić tej niezależności, która jest najważniejszą cechą, jaką czytelnik może posiadać. W końcu, jakie prawa można ustanowić o książkach? Bitwa pod Waterloo była z pewnością stoczona pewnego dnia; ale czy Hamlet jest lepszą sztuką niż Lear? Nikt nie może powiedzieć. Każdy musi sam zdecydować o tym pytaniu., Wpuszczenie do naszych bibliotek autorytetów, bez względu na to, jak bardzo są futrzane i obleczone, i pozwalanie im mówić nam, jak czytać, co czytać, jaką wartość przywiązywać do tego, co czytamy, jest zniszczeniem ducha wolności, który jest tchnieniem tych sanktuariów. Wszędzie indziej możemy być związani prawami i konwencjami — nie mamy ich.
przestrzega przed wniesieniem bagażu i wcześniej wymyślonych pojęć do lektury:
niewiele osób pyta z książek, jakie książki mogą nam dać., Najczęściej przychodzimy do książek o rozmytych i podzielonych umysłach, prosząc o fikcję, aby była prawdziwa, o poezję, aby była fałszywa, o biografię, aby była pochlebna, o historię, aby wyegzekwowała nasze własne uprzedzenia. Gdybyśmy mogli pozbyć się takich uprzedzeń, kiedy czytamy, byłby to godny podziwu początek. Nie dyktuj swojemu autorowi; spróbuj stać się nim. Bądź jego współpracownikiem i współpracownikiem. Jeśli zawiesisz się, i zarezerwujesz i skrytykujesz na początku, uniemożliwiasz sobie uzyskanie pełnej możliwej wartości z tego, co czytasz., Ale jeśli otworzysz swój umysł tak szeroko, jak to możliwe, znaki i wskazówki prawie niezauważalnej finezji, od zwrotów i zwrotów pierwszych zdań, wprowadzą cię w obecność istoty ludzkiej niepodobnej do żadnej innej. Zanurz się w tym, zapoznaj się z tym, a wkrótce przekonasz się, że Twój autor daje ci lub próbuje dać ci coś znacznie bardziej określonego.,
Woolf przypomina nam o osmotycznych umiejętnościach czytania i pisania:
być może najszybszym sposobem zrozumienia elementów tego, co robi pisarz, jest nie czytanie, ale napisz; aby zrobić własny eksperyment z niebezpieczeństwami i trudnościami ze słowami.
ćwiczenie wyobraźni, jak twierdzi, jest specjalną umiejętnością:
czytanie powieści jest trudną i złożoną sztuką., Musisz być zdolny nie tylko do wielkiej próby percepcji, ale także do Wielkiej śmiałości wyobraźni, jeśli zamierzasz wykorzystać wszystko, co powieściopisarz — wielki artysta — daje Ci.
jako beznadziejny miłośnik starych pamiętników i listów, szczególnie zainteresował mnie wgląd Woolfa w urok takiego Literackiego voyeuryzmu — szczególnie biorąc pod uwagę, że Woolf był wybitnym dziennikarzem:
jak daleko, musimy zadać sobie pytanie, jest książka pod wpływem życia pisarza — jak daleko jest bezpieczne, aby pozwolić człowiek interpretuje pisarza?, Jak daleko mamy się oprzeć lub ustąpić miejsca sympatii i antypatii, które sam człowiek w nas budzi — tak wrażliwe są słowa, tak otwarte na charakter autora? Są to pytania, które naciskają na nas, gdy czytamy życia i listy, i musimy odpowiedzieć na nie sami, bo nic nie może być bardziej fatalne niż kierować się preferencjami innych w sprawie tak osobistej.
ale też możemy czytać takie książki z innym celem, nie po to, by rzucać światło na literaturę, nie po to, by zaznajomić się ze sławnymi ludźmi, ale po to, by odświeżyć i wykorzystać własne zdolności twórcze.,
Woolf przenosi się do zawiłości poezji, dodając do innych słynnych medytacji na temat tego, czym jest wiersz i co czyni go dobrym:
wpływ poezji jest tak trudny i bezpośredni, że na razie nie ma innych sensacji poza samym wierszem. Jakie głębokości wtedy odwiedzamy – jak nagłe i pełne jest nasze zanurzenie! Nie ma tu nic do złapania; nic do utrzymania nas w naszym locie. … Poeta jest zawsze naszym współczesnym., Nasza istota w tej chwili jest skupiona i ściśnięta, jak w każdym gwałtownym szoku osobistych emocji. Potem, to prawda, uczucie zaczyna rozprzestrzeniać się w szerszych pierścieniach przez nasze umysły; docierają do nich zmysły oddalające się; te zaczynają brzmieć i komentować, a my jesteśmy świadomi echa i refleksji. Intensywność poezji obejmuje ogromny zakres emocji.,
ale pomimo tego mistycznego mesmeryzmu samego doświadczenia, Woolf przypomina nam, że prawdziwy dar czytania ma miejsce w tym okresie inkubacji, w którym efemeryczne wrażenia stają się zintegrowane i przejawiają się jako głębsze idee:
pierwszy proces, aby otrzymać wrażenia z najwyższym zrozumieniem, jest tylko połową procesu czytania; musi to być dopełnione, jeśli mamy czerpać całą przyjemność z książki, przez inną., Musimy osądzić te wielorakie wrażenia; musimy uczynić z tych ulotnych kształtów takie, które są trudne i trwałe. Ale nie bezpośrednio. Czekać, aż opadnie kurz czytania; aby konflikt i pytania ucichły; chodzić, rozmawiać, wyciągać martwe płatki z róży lub zasypiać. Wtedy nagle bez naszej chęci, bo to jest to, że natura podejmuje te przejścia, książka powróci, ale inaczej. Będzie unosić się na szczyt umysłu jako całości.,
w testamencie wyrażającym przekonanie, że cała twórczość opiera się na tym, co było wcześniej, odzwierciedlając swój własny nastoletni wgląd w naśladownictwo i sztukę oraz rezonując z twierdzeniem Henry ' ego Millera, że „rozległy zbiór literatury, w każdej dziedzinie, składa się z pomysłów” hand-me-down”, zauważa Woolf:
możemy być pewni, że nowość nowej poezji i fikcji jest jej najbardziej powierzchowną jakością i że musimy tylko nieznacznie zmienić, a nie przeredagować standardy, według których ocenialiśmy stare.,
pięknie argumentuje za kultywowaniem smaku, koncepcji, którą widzieliśmy równolegle w nauce, wskazując na samo dostrojenie tego kompasu w celu doskonałości jako ostateczną egzystencjalną nagrodę sztuki czytania:
byłoby głupotą … udawać, że druga część czytania, Oceniać, porównywać, jest równie prosta.jako pierwszy — otworzyć umysł szeroko na szybkie flokowanie niezliczonych wrażeń., Kontynuowanie czytania bez książki przed wami, trzymanie jednego kształtu cienia przeciwko drugiemu, czytanie wystarczająco szeroko i ze zrozumieniem, aby takie porównania były żywe i oświecające-to jest trudne; jeszcze trudniej jest posunąć się dalej i powiedzieć: „książka nie tylko jest tego rodzaju, ale jest Tej Wartości; tutaj zawodzi; tutaj odnosi sukces; to jest złe; to jest dobre.,”Aby wykonać tę część obowiązku czytelnika, potrzebna jest taka wyobraźnia, wnikliwość i uczenie się, że trudno wyobrazić sobie jeden umysł wystarczająco obdarzony; niemożliwe, aby najbardziej pewny siebie znalazł w sobie coś więcej niż nasiona takich mocy. Czy nie mądrzej byłoby więc zrezygnować z tej części lektury i pozwolić krytykom, obskurnym i futrzanym władzom biblioteki, decydować o absolutnej wartości książki dla nas? Ale to niemożliwe! Możemy podkreślić wartość sympatii; możemy próbować zatopić naszą zwycięską tożsamość, jak czytamy., Ale wiemy, że nie możemy całkowicie współczuć ani całkowicie zanurzyć się w sobie; zawsze jest w nas demon, który szepcze: „nienawidzę, kocham” i nie możemy go uciszyć. Rzeczywiście, właśnie dlatego, że nienawidzimy i kochamy, nasza relacja z poetami i powieściopisarzami jest tak intymna, że obecność innej osoby jest dla nas nie do zniesienia. I nawet jeśli wyniki są odrażające, a nasze osądy są błędne, nadal nasz smak, nerw czucia, który wysyła wstrząsy przez nas, jest naszym głównym oświeceniodawcą; uczymy się poprzez uczucie; nie możemy tłumić własnej idiosynkrazy bez jej zubożenia., Ale w miarę upływu czasu być może będziemy w stanie wyćwiczyć nasz gust; być może będziemy w stanie poddać go jakiejś kontroli. Kiedy żywi się chciwie i obficie książkami wszelkiego rodzaju-poezją, fikcją, historią, biografią – i przestaje czytać i szuka długich przestrzeni na różnorodność, niezgodność świata żywego, przekonamy się, że trochę się zmienia; nie jest tak chciwy, jest bardziej refleksyjny.,
w zdaniu mijającym, Jak to często robi, Woolf wyraża prawdę, która wykracza daleko poza literaturę i odnosi się do niemal każdego aspektu życia:
nic nie jest łatwiejsze i bardziej wytykające niż tworzenie reguł, które istnieją w oderwaniu od faktów, w próżni.,
jednym z jej najważniejszych punktów jest zbiorowy wpływ, jaki wywieramy jako publiczność na naturę i jakość tego, co się pisze:
Jeśli czytać książkę tak, jak powinna być czytana nawołując do najrzadszych cech wyobraźni, wnikliwości i osądu, można być może stwierdzić, że literatura jest sztuką bardzo złożoną i że jest mało prawdopodobne, że będziemy w stanie, nawet po całym życiu czytania, wnieść jakikolwiek cenny wkład w jej krytykę., Musimy pozostać czytelnikami; nie będziemy przybierać dalszej chwały, która należy do tych rzadkich istot, które są również krytykami. Ale nadal mamy swoje obowiązki jako czytelnicy, a nawet nasze znaczenie. Standardy, które podnosimy i osądy, które przekazujemy, skradają się w powietrze i stają się częścią atmosfery, którą pisarze oddychają podczas pracy. Powstaje wpływ, który mówi na nich, nawet jeśli nigdy nie znajdzie się w druku.,
ten punkt, choć ponadczasowy, jest bardziej czasowy niż kiedykolwiek dzisiaj, kiedy wybieramy — za pomocą naszych kliknięć, z naszymi subskrypcjami, z naszym udostępnianiem, z Twoją lojalnością — rodzaje pisania i mediów, które są produkowane., W czasie, gdy czytelnik jest zredukowany do zarabiania na przeglądaniu stron-gałki ocznej, jest tylko tyle paginacji, tyle „sponsorowanych treści” i tyle pokazów slajdów, które możemy wziąć — nadzieja jest taka, że powoli, jeśli boleśnie, krajobraz medialny zacznie się przesuwać, aby odzwierciedlić i szanować sztukę czytania i zacząć traktować czytelnika jako prawdziwego ” współpracownika i wspólnika.,”
Woolf przypomina nam, delikatnie, ale asertywnie, o wartości amatora w napędzaniu kultury do przodu:
Jeśli za chaotycznym strzałem Prasy autor czuł, że jest inny rodzaj krytyki, opinia ludzi czytających z miłości do czytania, powoli i nieprofesjonalnie, i sądząc z wielką sympatią, a jednak z wielką surowością, może to poprawić jakość jego pracy?,>Ostatecznie Woolf — elokwentny mistrz radości czytania — uważa czytanie nie za środek do jakiegoś intelektualnego celu, ale za intelektualną i twórczą nagrodę samą w sobie:
czasami marzyłem przynajmniej, że kiedy nadejdzie dzień sądu i wielcy zdobywcy, prawnicy i mężowie stanu przyjdą po swoje nagrody — korony, Laury, imiona wyryte w sposób trwały na niezniszczalnym marmurze — Wszechmogący zwróci się do Piotra i powie: nie bez pewnej zazdrości, gdy widzi, że idziemy z książkami pod ramionami: „spójrz, nie potrzebują nagrody., Nie mamy im nic do zaoferowania. Uwielbiali czytać.'
uzupełnij drugą Czytelniczkę o historię czytania, a następnie ponownie odwiedź Woolf o pisaniu i świadomości, dlaczego najbardziej płodnym umysłem jest umysł androgyniczny i objawienie, które ujawniło jej, co to znaczy być artystą.
Zdjęcie dzięki uprzejmości Cincinnati Public Library; Pozostałe zdjęcia domeny publicznej za pośrednictwem Flickr Commons