Zobacz także: Kościół katolicki a HIV/AIDS i katolicka teologia seksualności

Tłedytuj

wielu ojców wczesnego Kościoła złożyło Oświadczenia potępiające stosowanie antykoncepcji, w tym Jan Chryzostom, Hieronim, Klemens Aleksandryjski, Hipolit Rzymski, Augustyn z Hippony i wielu innych. Wśród potępień jest jeden przez Jerome, który odnosi się do pozornej doustnej formy antykoncepcji: „niektórzy posuwają się tak daleko, aby wziąć eliksiry, że mogą zapewnić jałowość, a tym samym mordować ludzi prawie przed ich poczęciem.,”Augustyn, w sprawie małżeństwa i konkubinatu, stwierdza, że ktokolwiek tylko angażuje pożądanie w stosunek bez zamiaru prokreacji”, chociaż nazywa się ich mężem i żoną, nie są; ani nie zachowują żadnej rzeczywistości małżeństwa, ale używają szanowanego imienia, aby przykryć wstyd. … Czasami dochodzi do tego pożądliwe okrucieństwo lub okrutna żądza, że nawet używają sterylizujących narkotyków.”Określenie” leki sterylizujące ” (sterilitatis venena) było szeroko stosowane w literaturze teologicznej i kościelnej do potępienia wszelkich aktów antykoncepcyjnych i kontroli urodzeń., Augustyn wykorzystał biblijną historię Onana jako tekst pomocniczy do potępienia antykoncepcji.

Katechizm Kościoła Katolickiego określa, że wszystkie akty seksualne muszą być zarówno jednoczące, jak i prokreacyjne. Oprócz potępienia stosowania sztucznej kontroli urodzeń jako z natury zła, nie prokreacyjne akty seksualne, takie jak wzajemna masturbacja i seks analny, są wykluczone jako sposoby uniknięcia ciąży. Casti connubii wyjaśnia drugorzędny, jednoczący cel stosunku., Ze względu na ten drugorzędny cel, pary małżeńskie mają prawo do współżycia nawet wtedy, gdy ciąża nie jest możliwa:

nie są również uważane za działające przeciwko naturze, które w stanie małżeńskim wykorzystują swoje prawo we właściwy sposób, chociaż z przyczyn naturalnych, zarówno ze względu na czas, jak i pewne wady, nie można wprowadzić nowego życia., Zarówno w małżeństwie, jak i w korzystaniu z praw małżeńskich istnieją również cele drugorzędne, takie jak wzajemna pomoc, kultywowanie wzajemnej miłości i wyciszanie pożądliwości, których mąż i żona nie mogą brać pod uwagę, o ile są podporządkowane celowi pierwotnemu i o ile zachowana jest wewnętrzna natura aktu.,

John i Sheila Kippley z the Couple to Couple League mówią, że oświadczenie papieża Piusa XI nie tylko zezwalało na seks między małżeństwami w czasie ciąży i menopauzy, ale także w czasie niepłodności cyklu miesiączkowego. Raymond J. Devettere twierdzi, że stwierdzenie to jest pozwoleniem na podjęcie stosunku w czasach niepłodnych, gdy istnieje „dobry powód do tego”., Matematyczna formuła metody rytmicznej została sformalizowana w 1930 r., a w 1932 r. katolicki lekarz opublikował książkę pt. rytm bezpłodności i płodności u kobiet promującą metodę katolikom. W latach 30. powstała także pierwsza amerykańska Klinika rytmiczna (założona przez Johna rocka), która kształciła metody dla par katolickich. Jednak stosowanie metody rytmicznej w pewnych okolicznościach zostało formalnie zaakceptowane dopiero w 1951 roku, w dwóch przemówieniach papieża Piusa XII.,

Current viewEdit

a Catholic family from Virginia, 1959

the Catholic position on contradiction was formally explained and expressed by Pope Paul VI ' S Humanae vitae in 1968. Sztuczna antykoncepcja jest z natury zła, ale można stosować metody naturalnego planowania rodziny, ponieważ nie uzurpują one naturalnego sposobu poczęcia.,

uzasadniając to stanowisko, Papież Paweł VI powiedział:

odpowiedzialni ludzie mogą stać się bardziej przekonani o prawdziwości doktryny Kościoła w tej sprawie, jeśli zastanowią się nad konsekwencjami metod i planów sztucznej kontroli urodzeń. Niech najpierw zastanowią się, jak łatwo ten sposób postępowania może otworzyć szeroko drogę dla niewierności małżeńskiej i ogólnego obniżenia standardów moralnych., Nie potrzeba zbyt wiele doświadczenia, aby być w pełni świadomym ludzkiej słabości i zrozumieć, że ludzie-a zwłaszcza młodzi, którzy są tak narażeni na pokusy-potrzebują bodźców do zachowania prawa moralnego, a ułatwianie im łamania tego prawa jest rzeczą złą., Innym skutkiem, który daje powód do niepokoju, jest to, że mężczyzna, który przyzwyczaja się do stosowania metod antykoncepcyjnych, może zapomnieć o szacunku należnym kobiecie i, pomijając jej fizyczną i emocjonalną równowagę, zredukować ją do bycia zwykłym narzędziem zaspokajania własnych pragnień, nie uważając jej już za swojego partnera, którego powinien otaczać troską i uczuciem.

Papież Jan Paweł II wyjaśnił katolickie nauki o antykoncepcji.,

w wydaniu Humanae vitae Papież Paweł VI oparł się na raporcie Papieskiej Komisji ds. antykoncepcji. Raport mniejszości argumentował, że:

nie można znaleźć żadnego okresu historii, żadnego dokumentu kościoła, żadnej szkoły Teologicznej, prawie jednego katolickiego teologa, który zaprzeczał, że antykoncepcja zawsze była poważnie zła. Nauczanie Kościoła w tej sprawie jest absolutnie stałe., Aż do obecnego stulecia nauczanie to było pokojowo opanowane przez wszystkich innych chrześcijan, zarówno prawosławnych, anglikańskich, jak i protestanckich. Prawosławni zachowują to jako wspólne nauczanie dzisiaj.

17 lipca 1994 r .Jan Paweł II wyjaśnił stanowisko Kościoła podczas medytacji powiedzianej przed recytacją Angelusa:

Niestety, myśl katolicka jest często źle rozumiana… jakby Kościół popierał ideologię płodności za wszelką cenę, nakłaniając małżeństwa do bezkrytycznego i bezmyślnego prokreowania przyszłości., Ale trzeba tylko przestudiować Oświadczenia Urzędu Nauczycielskiego, aby wiedzieć, że tak nie jest. Rzeczywiście, małżonkowie w spłodzeniu spełniają jeden z najwyższych wymiarów swego powołania: są współpracownikami Boga. Właśnie z tego powodu muszą mieć niezwykle odpowiedzialne podejście. Decydując o tym, czy urodzić dziecko, nie należy kierować się egoizmem czy niedbałością, lecz rozważną i świadomą wielkodusznością, która obciąża możliwości i okoliczności, a w szczególności daje pierwszeństwo dobru nienarodzonego dziecka., Dlatego, gdy istnieje powód, aby nie prokreować, ten wybór jest dopuszczalny, a nawet może być konieczny. Pozostaje jednak obowiązek wypełniania go za pomocą kryteriów i metod, które respektują całkowitą prawdę aktu małżeńskiego w jego wymiarze jednoczącym i prokreacyjnym, mądrze regulowanym przez samą naturę w jej rytmach biologicznych. Można je stosować i wykorzystywać na korzyść, ale nie można ich „naruszyć” przez sztuczną ingerencję.,

w 1997 roku Papieska Rada ds. rodziny w Watykanie stwierdziła:

Kościół zawsze nauczał wewnętrznego zła antykoncepcji, czyli każdego aktu małżeńskiego umyślnie pozbawionego owoców. Nauczanie to ma być uznane za ostateczne i nieodwołalne., Antykoncepcja jest poważnie przeciwna czystości małżeńskiej; jest przeciwna dobru przekazywania życia (prokreacyjny aspekt małżeństwa) i wzajemnemu dawaniu siebie przez małżonków (jednoczący aspekt małżeństwa); szkodzi prawdziwej miłości i zaprzecza suwerennej roli Boga w przekazywaniu życia ludzkiego.,

podsumowanie biblijnego wsparcia stosowanego przez katolików przeciwko antykoncepcji można znaleźć w Rome Sweet Home, autobiografii katolickich apologetów Scotta i Kimberly Hahn, z których oboje są nawróconymi do Kościoła Katolickiego z protestantyzmu. Ilustrują one Wyniki badań nad antykoncepcją prowadzonych przez Kimberly Hahn jako mające decydujący wpływ na ich życie, w szczególności fakt, że Kościół katolicki jest jedną z ostatnich grup chrześcijańskich, które zajmują jasne stanowisko w tej sprawie., Wśród pism zawartych w Księdze znajdują się następujące wersety z Psalmu 127:3-5:

synowie są rzeczywiście dziedzictwem od Pana, owoc łona nagrodą. Jak strzały w ręce wojownika są synami młodości. Szczęśliwy jest człowiek, który ma ich pełen Kołczan. Nie będzie zawstydzony, gdy rozmawia ze swoimi wrogami przy bramie.,

katolicki uczony Cormac Burke napisał antropologiczną (niereligijną) ocenę wpływu antykoncepcji na miłość małżeńską, „miłość małżeńska i antykoncepcja”, aby argumentować, że „antykoncepcja w rzeczywistości denaturalizuje akt małżeński, do tego stopnia, że nie jednocząc małżonków i wyrażając i potwierdzając miłość między nimi w wyjątkowy sposób, ma tendencję do podważania ich miłości, radykalnie zaprzeczając pełnemu wzajemnemu oddaniu się, że ten najbardziej intymny akt małżeństwa jest w rzeczywistości związek małżeński powinien oznaczać.,”

Kongregacja Nauki Wiary w 2008 r.w instrukcji Dignitas Personae ponawia sprzeciw Kościoła wobec antykoncepcji, wymieniając nowe metody przechwytywania i kontrastowania, zwłaszcza prezerwatywy dla kobiet i pigułki poranne, które również”należą do grzechu aborcji i są poważnie niemoralne”.

jednak ojciec Tad Pacholczyk z National Catholic Bioethics Center w Filadelfii w stanie Pensylwania stwierdził W marcu 2016 roku, że środki antykoncepcyjne są dopuszczalne, jeśli seks nie jest zgodny, np. gwałt i napaść seksualna.,

condom controversyEdit

w 2003 roku, Panorama BBC stwierdziła, że urzędnicy kościoła nauczali, że HIV może przejść przez membranę gumy lateksowej, z której zrobiono prezerwatywy. Według Światowej Organizacji Zdrowia uznano to za nieprawdziwe.

w wywiadzie dla holenderskiej telewizji z 2004 roku belgijski kardynał Godfried Danneels argumentował, że należy wspierać stosowanie prezerwatyw w celu zapobiegania AIDS, jeśli dojdzie do seksu z osobą zakażoną HIV, choć należy tego unikać., Według Danneelsa, ” osoba musi używać prezerwatywy, aby nie złamać przykazania potępiającego morderstwo, oprócz złamania przykazania, które zabrania cudzołóstwa. … Ochrona przed chorobą lub śmiercią jest aktem prewencji. Moralnie nie można tego ocenić na takim samym poziomie, jak w przypadku użycia prezerwatywy w celu zmniejszenia liczby urodzeń.- W 2009 r. Papież Benedykt XVI zapewnił, że rozdawanie prezerwatyw nie jest rozwiązaniem walki z AIDS i może pogorszyć ten problem. Jako rozwiązania zaproponował „przebudzenie duchowe i ludzkie” oraz „przyjaźń dla cierpiących”., W 2010 r.Benedykt w wywiadzie opublikowanym w książce światłość świata: Papież, Kościół i Znaki Czasu, zapytany, czy Kościół katolicki nie sprzeciwia się co do zasady używaniu prezerwatyw, stwierdził:

oczywiście nie uważa tego za rozwiązanie realne lub moralne, ale w tym czy w tamtym przypadku może być jednak, w intencji zmniejszenia ryzyka infekcji, pierwszy krok w kierunku zmniejszenia ryzyka infekcji. inny, bardziej ludzki sposób żywej seksualności.,

Benedict przytoczył przykład używania prezerwatyw przez męskich prostytutek jako „pierwszy krok w kierunku moralizowania”, mimo że prezerwatywy „nie są tak naprawdę sposobem na radzenie sobie ze złem związanym z zakażeniem HIV”., W oświadczeniu wyjaśniającym to powiedzenie Kongregacja Nauki Wiary potwierdziła, że Kościół uważa prostytucję za „poważnie niemoralną”:

jednak osoby zaangażowane w prostytucję, które są nosicielami wirusa HIV i które starają się zmniejszyć ryzyko zarażenia przez użycie prezerwatywy, mogą robić pierwszy krok w poszanowaniu życia drugiego człowieka, nawet jeśli zło prostytucji pozostaje w całej swojej powadze.,

DissentEdit

przykłady i perspektywy w tej sekcji dotyczą głównie Ameryki Północnej i nie reprezentują ogólnoświatowego spojrzenia na ten temat. Możesz ulepszyć tę sekcję, omówić problem na stronie dyskusji lub utworzyć nową sekcję, w zależności od potrzeb. (Lipiec 2017) (Dowiedz się, jak i kiedy usunąć ten szablon wiadomości)

Roderick Hindery poinformował, że wielu zachodnich katolików wyraziło znaczącą niezgodę ze stanowiskiem kościoła w sprawie antykoncepcji., Wśród nich dysydencki teolog Charles Curran skrytykował stanowisko Humanae vitae w sprawie sztucznej kontroli urodzeń. W 1968 roku kanadyjska Konferencja Biskupów Katolickich wydała to, co wielu interpretowało jako odmienny dokument, oświadczenie Winnipeg, w którym biskupi uznali, że wielu kanadyjskich katolików uważa, że „albo bardzo trudne, albo nawet niemożliwe jest stworzenie własnych wszystkich elementów tej doktryny” (Humanae vitae). Ponadto w 1969 r. potwierdzili katolicką zasadę prymatu sumienia, zasadę, którą według nich należy właściwie interpretować., Podkreślali oni, że „chrześcijanin katolicki nie może swobodnie kształtować swego sumienia bez uwzględnienia nauczania Urzędu Nauczycielskiego, w szczególnym przypadku sprawowanego przez Ojca Świętego w encyklice”.

Catholics for Choice stwierdził w 1998 roku, że 96% amerykańskich Katoliczek stosowało środki antykoncepcyjne w pewnym momencie swojego życia i że 72% amerykańskich katolików wierzyło, że można być dobrym katolikiem bez przestrzegania nauczania Kościoła na temat kontroli urodzeń. Według Ogólnopolskiego sondażu 2242, dorośli ankietowani online we wrześniu 2005 przez Harris Interactive (stwierdzili, że wielkości błędów nie można oszacować z powodu błędów w próbkowaniu, braku odpowiedzi itp.), 90% amerykańskich katolików opowiedziało się za stosowaniem antykoncepcji/środków antykoncepcyjnych. Sondaż przeprowadzony w 2015 roku przez Pew Research Center wśród 5122 dorosłych amerykańskich (w tym 1016 samozwańczych katolików) stwierdził, że 76% amerykańskich katolików uważa, że Kościół powinien pozwolić katolikom na stosowanie antykoncepcji. Jednak wszystkie sondaże nie rozróżniają między wiernymi praktykującymi katolikami a ochrzczonymi katolikami.

Articles

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *