depersonalizacja jest niezwykle niepokojąca, ponieważ jej początek jest tak nagły. Pamiętam dokładnie moment, w którym zaczęło się moje doświadczenie. Usiadłem na kanapie w domu studenckim, kiedy nagle poczułem, że straciłem poczucie siebie; w jednej chwili poczułem, że moje ego zniknęło. W tym samym momencie ogarnÄ ™ Ĺ 'a mnie fala paniki – fala paniki, ktĂłra pozostaĹ' a by na kaĺľdä … chwilÄ ™ przebudzenia przez nastÄ ™ pne cztery miesiÄ … ce., Udałem się na długi spacer, próbując racjonalizować ze sobą i wyperswadować sobie panikę, ale bez skutku. Całą noc drżałam w łóżku, poci się obficie. W końcu zasnęłam z wyczerpania o 5 rano
„było prawie niemożliwe, aby uwierzyć w cokolwiek innego niż myśl, że będę się tak czuła do końca życia.”
Powodzie przerażających myśli napływały do mojej głowy przez cały dzień i objawiały się jak koszmary, gdy spałem., Te myśli przychodziły i odchodziły z ogromną prędkością, tak że czasami ledwo łapałem to, czym były. Nieustannie starałem się wymyślić swoje wyjście z tych myśli i uczuć, aby zatrzymać panikę. To było prawie niemożliwe, aby uwierzyć w cokolwiek innego niż pomysł, że będę się tak czuć do końca mojego życia. Miałem osobliwe poczucie hiper-rzeczywistości, byłem ciągle obsesyjnie związany z egzystencjalnymi pytaniami i nawet najbardziej przyziemne myśli i przedmioty mogły wysyłać przypływ niepokoju przez moje ciało. Mogłem opisać to uczucie jako kwas płynący w moich żyłach., Nie rozpoznałem siebie w lustrach. Ludzie, których kochałam i którzy byli mi najbliżsi wyglądali jak zupełnie obcy ludzie. Co więcej, wyglądały jak przerażające potwory. To było tak przerażające i dziwaczne uczucie, że zacząłem się obawiać, że coś jest fizycznie nie tak z moim mózgiem.
depersonalizacja nie jest niebezpieczna – dla mnie był to jedynie objaw mojego lęku (choć niezwykle niepokojący). Depersonalizacja jest jedną z najczęstszych dolegliwości związanych ze zdrowiem psychicznym., To było coś, co naprawdę wiedziałem, ale nie było możliwe, aby przekonać się o tym w tym czasie, ponieważ moje myśli biegły zbyt szybko, aby myśleć racjonalnie, a mój lęk wyjściowy był po prostu zbyt wysoki.
To był problem, ponieważ oznaczało to, że prawie niemożliwe było nawiązanie kontaktu z jedną z podstawowych koncepcji Terapii Poznawczo – Behawioralnej-najbardziej spójną metodą leczenia lęku. Każda próba zakwestionowania moich nieprzydatnych myśli po prostu doprowadziła mnie do walki ze sobą i narastającego niepokoju. Bałam się swoich myśli.,
„nie próbowałem zmieniać myśli, ale próbowałem powitać ich jako przyjaciół.”
terapia poznawczo-behawioralna działa na zasadzie, że nasze myśli, zachowania i uczucia wpływają na siebie nawzajem i że uczucia lęku lub depresji są spowodowane negatywnym myśleniem i wzorcami behawioralnymi. Ponieważ nie mogłem kwestionować moich myśli, zwróciłem się do kwestionowania moich zachowań. To był klucz do wyzdrowienia. Nie starałem się zmieniać myśli, ale starałem się powitać ich jako przyjaciół., Chciałbym jednak również upewnić się, że moje codzienne zachowania są jak najbardziej pomocne. Byłbym pewien, że nie uniknę sytuacji na podstawie tego, że doprowadzą mnie do paniki. Doszedłem do wniosku, że nie mogę zmienić swoich myśli i uczuć bezpośrednio. Jednak mogę zmienić moje zachowania.
najbardziej pouczającym tego przykładem była decyzja o rozpoczęciu biegu. Korzyści z ćwiczeń aerobowych na ogólne samopoczucie są dobrze udokumentowane i odkryłem, że mój poziom lęku spadł dramatycznie podczas rzeczywistego czasu spędzonego na bieganiu. Moje myśli byłyby identyczne, ale uczucia nie., Myśli po prostu siedziały tam, gdy biegałem, ale bez żadnych szczególnie silnych emocji związanych z nimi. Krótko mówiąc, moje myśli się nie zmieniły, ale moje zachowanie się zmieniło, a zatem moje uczucia.
„teraz rozumiem, że walka z paniką tylko ją potęguje.”
dziś jestem niezmiernie wdzięczny za to doświadczenie. Jestem pewien, że każdy cierpiący na depersonalizację krzyczyłby z niedowierzaniem na mnie, mówiąc to. Depersonalizacja jest jednak często utrzymywana przez strach przed nią. Rozwiązując mój niepokój, uczucie depersonalizacji powoli zanikło.,
depersonalizacja oznaczała, że byłam zmuszona zmierzyć się z zaburzeniem lękowym, które tak długo ignorowałam. Depersonalizacja nie pozwalała mi już jej ignorować, ani próbować myśleć o swoich uczuciach lub unikać ich. To był klucz do przezwyciężenia ataków paniki. Teraz rozumiem, że walka z paniką tylko ją potęguje. O dziwo, w końcu nauczyłem się go powitać. I w ten sposób zniknął.