jeszcze przed Jamestown lub kolonią Plymouth, najstarsza stała europejska osada w obecnych Stanach Zjednoczonych została założona we wrześniu 1565 roku przez hiszpańskiego żołnierza Pedro Menéndez de Avilés w St.Augustine na Florydzie. Menéndez wybrał nazwę Kolonii, ponieważ pierwotnie zauważył to miejsce 28 sierpnia, w święto św. Augustyna.,
ekspedycja Menéndeza nie była pierwszą grupą hiszpańskich odkrywców, którzy próbowali założyć kolonię na Florydzie, którą Juan Ponce de León twierdził dla Hiszpanii już w 1513 roku. W przeciwieństwie do innych kolonizatorów, nie szukał złota ani nie zakładał sieci handlowej z rdzennymi plemionami.
zamiast tego, główna misja Menéndeza była prosta: pozbyć się francuskich Hugenockich kolonistów, którzy próbowali uzurpować sobie hiszpańskie roszczenia. Rok wcześniej Francuzi założyli placówkę w Fort Caroline, niedaleko dzisiejszego Jacksonville., Francuska Baza na Florydzie stanowiła potencjalne zagrożenie nie tylko dla hiszpańskich roszczeń terytorialnych, ale także dla hiszpańskiej floty skarbów, która płynęła z Ameryki Południowej i Meksyku wzdłuż wybrzeża Florydy, zanim udała się przez Atlantyk do Hiszpanii. Król Hiszpanii Filip II chciał wyeliminować Francuskie zagrożenie, szczególnie dlatego, że osadnicy byli protestantami, a Filipowi, katolikowi, co uczyniło ich nie do zniesienia.,
Menéndez prawie nie odniósł sukcesu., Filip chciał, aby zniszczył kolonię francuską, zanim Francja będzie mogła wysłać wojska na Florydę, aby ją chronić. Jednak zanim Menéndez przybył na Florydę w sierpniu 1565 roku, odkrył, że przed nim przybyły siły francuskich posiłków, według Davida Arbesú, profesora nadzwyczajnego języka hiszpańskiego na Uniwersytecie Południowej Florydy i redaktora i tłumacza Pedro Menéndeza de Avilés: A New Manuscript, relacji z wyprawy szwagra Menéndeza, Gonzalo Solísa de Merása.,
„udał się statkiem do fortu, gdzie odkrył, że Francuzi mają bardzo dużą flotę” – wyjaśnia Arbesú. „Wycofał się więc w miejsce, które odkrył tydzień wcześniej i wezwał św. Augustyna i czekał na atak Francuzów.”
Menéndez i jego ludzie byli znacznie liczniejsi i prawie bezbronni. Ale wtedy natura dała Menéndezowi szczęście.,
„pojawia się francuska flota i jest gotowa zmiażdżyć Hiszpanów, gdy w tym samym momencie wielka burza lub huragan wieje flotę francuską na południe i zatonie je, ratując Hiszpanów przed katastrofą”, wyjaśnia Arbesú.
zamiast zostać zabitym, „wszystko, co Pedro Menéndez musiał zrobić w ciągu najbliższych kilku dni, to przejść do Fort Caroline, który teraz ma bardzo niewielu żołnierzy w środku, i zdobyć go bez rozlewania nawet kropli krwi Hiszpanów”, mówi. Arbesú.,
„wygląda na to, że wróg nie dostrzegł ich podejścia aż do samego momentu ataku, ponieważ było bardzo wcześnie rano i padało w strumieniach” – napisał później Francisco López de Mendoza Grajales, kapelan ekspedycji. „Większa część żołnierzy fortu była jeszcze w łóżku. Niektórzy wstali w koszulach, a inni, całkiem nagi, błagali o kwatery, ale mimo to ponad sto czterdzieści zostało zabitych.,”
kapelan chwalił Menéndeza za ” żarliwe pragnienie, które ma służyć naszemu Panu w niszczeniu luterańskich heretyków, wrogów naszej Świętej religii katolickiej.”
Kiedy Menéndez wrócił do swojego obozowiska w St., Augustyn, miejscowi Indianie opowiedzieli mu o tym, że widział białych mężczyzn chodzących po plaży na południe od St. Augustine. „Pedro Menéndez zdaje sobie sprawę, że to Francuzi, którzy zostali zdmuchnięci podczas burzy”, wyjaśnia Arbesú.
Menéndez Mendoza, kapelan, poprosił o pozwolenie na zaoferowanie Francuzowi szansy na przetrwanie, jeśli nawrócą się na katolicyzm. Szesnastu z nich zgodziło się, a pozostałych 111 zabito.,
dwa tygodnie później na plaży pojawił się francuski dowódca Jean Ribault wraz z ocalałymi ludźmi. Siły hiszpańskie zaoferowały im możliwość poddania się, a Francuzi zgodzili się na to. Ludzie Menéndeza związali ich i zadźgali Ribault na śmierć, a następnie wykonali egzekucję pozostałych jeńców, bijąc ich kijami i hakując siekierami, jak napisał później Jacques Le Moyne de Morgues, francuski artysta, który usłyszał o zabójstwach od marynarza, który w jakiś sposób uciekł. Wlot, w którym miały miejsce zabójstwa, nazwano Matanzas, hiszpańskie słowo oznaczające ” rzeź.,”
gdyby nie huragan, ekspedycja Pedro Menéndeza prawdopodobnie by się nie powiodła, jak wszyscy inni przed nim, a Floryda byłaby kolonią francuską” – mówi Arbesú.Augustyn staje się centrum Hiszpańskiej władzy na Florydzie
, Augustyna, aby założyć stałą kolonię, aby zniechęcić więcej Francuzów do osiedlania się. „Wsparcie Philipa dla wysiłku i pomyślne ustanowienie trwałego porozumienia było w dużej mierze spowodowane obecnością Francuzów”, mówi Shane Mountjoy, rektor York College w Nebrasce i autor St. Augustine, 2007 historia miasta.
Hiszpanie szybko zdali sobie sprawę, że św. Augustyn zaoferował cenną bazę dla ratowników, którzy pomogli ich statkom handlowym, gdy zostały pobite przez tropikalne burze, a także dla okrętów wojennych potrzebnych do polowania na piratów. W rezultacie kolonia została silnie dotowana przez koronę hiszpańską., Innym źródłem wsparcia był Kościół katolicki, który widział możliwość nawrócenia rdzennej ludności i wysłał misjonarzy, aby towarzyszyli hiszpańskim żołnierzom.
św. Augustyn stał się kluczowym ośrodkiem władzy Hiszpańskiej na Florydzie, co z kolei uczyniło go częstym celem ataków Anglików i innych wrogów. W 1586 roku Sir Francis Drake najechał i spalił St. Augustine, ale mieszkańcy ostatecznie wrócili i odbudowali go. W 1672 roku Hiszpanie wznieśli Castillo de San Marcos-najstarszy murowany fort w kontynentalnych Stanach Zjednoczonych—który do dziś stoi na straży miasta.