na moim pierwszym pogrzebie chciałem coś powiedzieć. To było dla dzieciaka, którego znałem w liceum, któremu jakoś udało się potrącić samochód przed barem pod moim rodzinnym miastem. Czytałem o tym w gazecie, wyszedłem z pracy i zakradłem się na zaplecze służby. Nie znałam go tak dobrze, ale przypomniałam sobie, że ma reputację szczególnie twardego faceta, z którym nie chciałabyś zadzierać., Gdzieś było jego zdjęcie-przy drzwiach, na ołtarzu lub w czyichś rękach-i pamiętam, że jego włosy wisiały przed jego prawym okiem, tak jak zawsze w liceum. Siedziałem tam, przyszedłszy z egoistycznych powodów, z ciekawości, naprawdę, myśląc, dlaczego jego włosy zawsze były przed jego oczami?

szkoda, że nie mówiłem. Szkoda, że nie wstałam i nie powiedziałam czegoś o tych włosach. Sposób, w jaki ten twardziel ukrywał się za tym szokiem włosów, powiedział mi coś o nim. Ale siedziałem cicho. Słuchałem mowy pochwalnej. Nie pamiętam ani jednego słowa., Ale lata mijają, a włosy wciąż są w jego oczach.

Ludzie mówią, że jestem w tym dobry. Nie obchodzi mnie to. Bycie dobrym w wystąpieniach publicznych to tylko sztuczka imprezowa. Zależy mi na zadaniu.

słyszałem, że ludzie boją się wygłaszać pochwały. Jak, pytają, można podsumować życie danej osoby w serii chwil? Zawsze wzruszam ramionami. To trudne. Ale mam swoje zasady.

pierwsza rzecz, którą warto wiedzieć: wygłaszanie mowy pochwalnej jest dla ciebie dobre. Kropka.

napisanie tego może boleć. I czytasz? Dla niektórych to najgorsza część., Świat może się trochę zakręcić, a wszystko, co ci znane, może zniknąć na kilka minut. Ale pamiętaj, przypomnij sobie, jak stoisz tam, jesteś szczęściarzem.

i to nie dlatego, że żyjesz. Zostałeś wybrany. Możesz stanąć twarzą w twarz z grupą, rodziną, światem i dodać to do siebie. Zostaniesz poproszony o zrobienie czegoś w tym samym momencie, kiedy nic nie można zrobić. Dostajesz ostatnie słowo, próbując określić zarys życia. Nie obchodzi mnie, co mówisz, bub: to dar.

Jeśli pomysł cię w jakiś sposób nudzi, nie rób tego., Jeśli na pewnym poziomie nie jesteś zainteresowany problemem zadania, tym kadrowaniem życia, po prostu powiedz nie. Zaproponuj kogoś innego. Powiedz, że jesteś zbyt ogarnięty żalem. Wynoś się z tego. Praca ma znaczenie.

pisanie i czytanie mowy pochwalnej to przede wszystkim proste i eleganckie poszukiwanie małych prawd. Nie muszą być prawdami, które wszyscy zgadzają się, tylko tymi, które rozpoznają. To może być zaskakująco trudne, aby zwrócić uwagę na najmniejsze, najbardziej niedoskonałe szczegóły życia i ustawić je dla nas patrzeć na cud uznania.,

przede wszystkim chronił swoją rodzinę.

czasem może być łobuzem.

przemyślał każdą odpowiedź, jaką kiedykolwiek dał, zanim przemówił. I położył palec na policzku, kiedy to zrobił.

nigdy nie chciała mówić o sobie.

Ten facet uwielbiał cygaro.

mogą ci powiedzieć, że masz trzy minuty. Mogą ci powiedzieć, że masz pięć. Mogą ci powiedzieć, żebyś wziął tyle czasu, ile chcesz. To nie ma znaczenia: czas jest zawsze obrazą na pogrzebie. Pracuj w skończonej przestrzeni, którą otrzymujesz. Pamiętaj, że mowa pochwalna to tylko część formacji.,

stojąc na podium, traktuj świat jako serię koncentrycznych pierścieni lojalności. Ludzie z najbliższego ringu, Ci z pierwszego rzędu, są najbardziej winni. Powinieneś najpierw z nimi porozmawiać. A potem, w następnej mierze, do samego pokoju, który jest następnym pierścieniem, i tylko wtedy do świata fizycznego na zewnątrz, sąsiedztwa, miasta, miejsca, a potem, tylko może, do machinacji instytucji tłumiących życie.

ostatnio byłem na pogrzebie przyjaciela, który zmarł długą, bolesną śmiercią z powodu raka., Siedziałam tam w południe, z ciężkimi klinami światła padającymi przez okna kościoła, myśląc o tym, jak lubiła palić cygara z mężem i jak posiadała dom, który został zbudowany całkowicie pod ziemią. Głośnik wstał i mówił o śmierci kobiety i potrzebie badań nad komórkami macierzystymi. Wtedy ksiądz wstał i zachęcał wszystkich do słuchania Słowa Bożego przez Kościół. A potem inny mówca wspomniał o komórkach macierzystych. Wkrótce zapomniałem o moim przyjacielu, domu i cygarach, i nagle to było jak oglądanie grupy McLaughlin na naprawdę słabej częstotliwości.,

pamiętaj o pierścieniach lojalności.

musisz to zapisać. To nie jest Toast weselny. W żałobie ludzie nie powinni być zmuszani do wędrowania przez wspomnienia, które mogą nie być ostre, dobrze oprawione, a przede wszystkim celowe.

unikaj podobieństw, najsłabszej i najbardziej kruchej formy metafory. Jeśli, tak jak ja, nie możesz ich całkowicie uniknąć, przynajmniej poświęć im trochę czasu. Zbuduj je. Każdy głupiec może powiedzieć: „Mike był jak tygrys” i prawdopodobnie się nie myli., Słyszałem to niedawno, i znalazłem się tam siedząc myśląc nie o Mike 'u, ale o tygrysach i głupich rzeczach, które ludzie o nich mówią-że mają serce, że są okrutni, że są” ostatni znany ocalały”, w jęczących tekstach ” Eye of The Tiger.”Pomyślałem sobie, że Mike wcale nie jest jak tygrys. Tygrysy są gigantycznymi maszynami do jedzenia, które leżą wokół zoo cały dzień, jak wielu ćpunów w głębokim, rozgrzanym słońcem skinieniu głową. Jest przykład dla Ciebie. Możesz się z tym spierać. Ale przynajmniej rozumiesz o co mi chodzi, bo wiem, że nie myślisz o Mike ' u.

możesz płakać., Zaakceptuj to. Ale nie powinieneś pozwolić sobie na to. Przemowa nie jest szansą na pokazanie tego, co czujesz. Muszę to powiedzieć? Nie chodzi o Ciebie.

dlatego to zapisujesz. Dlatego czytasz go na głos, aż poczujesz w sobie każdą odpowiedź, którą możesz mieć na każdy szczegół. Chcesz przeżyć chwile, które Cię dotkną. Kiedy zmarła moja ciotka Jane, przeczytałem katalog prawd o niej w środku przemowy. W pewnym momencie powiedziałem: „za dużo paliła.”Czytałem to ojcu w naszym hotelu może sześć razy. Przeczytałem ją przedwczoraj o 15: 00., Przeczytałem to prawdopodobnie siedem razy tego samego ranka, i ledwo zauważyłem tekst.

ale w kościele, na piętach genialnej mowy pochwalnej ojca, z matką nie dziesięć stóp ode mnie, linia po prostu zatrzymała mnie zimno. Widziałem ręce mojej ciotki i ogromne popielniczki, które faworyzowała z trzema lub czterema rozmazanymi szminką tyłkami w popiele. Nie spodziewałem się, że to poczuję. Zacząłem płakać. Później mój brat powiedział, że prawie tego nie zauważył. Czasami myślę, że to musiał być łyk, ale czułem się bardziej jak siekiera w mostek.,

pamiętam, że w tym momencie zachowałam spokój, mówiąc sobie, że zawdzięczam jej przynajmniej tyle. To była mantra, którą wymyśliłem z góry. Powiedziałem to sobie dwa razy, zanim mogłem kontynuować. Wymyśl mantrę, aby przejść przez te chwile. Wyrysuj to na górze każdej strony.

są prostsze zasady: nie czytaj poezji, chyba że o niej wiesz. Nie używaj Bartletta i imitacji. Nie śpiewaj, chyba że Cię o to poproszą. Nawet wtedy nie myśl o śpiewaniu.

musisz ich rozśmieszyć. Śmiech jest punktem zwrotnym na pogrzebie., To twoja odpowiedzialność. Najlepsze śmiechy przychodzą, zmuszając ludzi, by nie idealizowali zmarłych. Aby to zrobić, musisz być gotów opowiedzieć historię, na zakończenie której wyciągasz wnioski, których nikt się nie spodziewa.

kiedy zmarła moja przyjaciółka Mary, nie mogłem wpisać jej imienia bez płaczu. Co mogę powiedzieć? Kochałem ją. Nie oferuję ci nawet kawałka tej miłości. Nie znam cię. Tak bardzo chcę to mieć przy sobie. Powiem wam jedno: po jej śmierci poprosiłem o jej mowę pogrzebową. Pytałem., To było egoistyczne, jakbym stawiał siebie w centrum czegoś, co wcale nie było o mnie. Ale stałam z mężem na tyłach jej domu, wycierając nos o rękaw, podczas gdy rynny wypluwały deszczówkę z naszych stóp i powiedziałam mu, że tego chcę.

dla Mary zaczęłam od wyliczenia wszystkich rzeczy, w których wszyscy się zgadzali: że była miła, że troszczyła się o innych, że zachwyciła nas-nas wszystkich, naprawdę-małymi prezentami z jej podróży, przemyślanymi notatkami, słodkimi pytaniami o nasze dzieci i rodziny. To nie było trudne. Była niesamowitą osobą., Wiedziałem, że wszyscy się na to zgadzają.

nie było mnie tam, aby powiedzieć ludziom, na co wszyscy się zgodziliśmy. To nic nie mówi. Pochwały są twierdzeniami o zmarłych i żywych. Wiedziałem więcej, więc zatrzymałem się i powiedziałem: „ale Jestem tu, aby wam powiedzieć, że Maryja nie była szklanką mleka.”Miałem mówić o jej wojowniczości, jej kłującej stronie, jej kłótliwej naturze. Ale przez chwilę powietrze wyszło z pokoju.

w każdej dobrej mowie są chwile paniki. Cisza. Śmiech w niewłaściwych miejscach. Momenty, kiedy głośnik się dusi., Te chwile … łzy lub cisza … to dlatego uczysz się pauzować.

więc zatrzymałem się na chwilę. Potem usłyszałem śmiech jej córki, trochę na początku, a potem więcej. A potem obie córki. I przypomniałem sobie moje koncentryczne pierścienie lojalności. Jej śmiech dał pozwolenie na pokój śmiać się z nią. Spojrzałem na nią. Wskazałem palcem. „Ona wie, o czym mówię!”Powiedziałem. A potem wszyscy się śmialiśmy.

mimo to chciałam się rozpłakać. To jedna z tych niespodzianek, które przychodzą, gdy wygłaszasz mowę pogrzebową, jedna z tych rzeczy, na które się przygotowujesz, ale nie oczekujesz., Ale miałem więcej do przeczytania i więcej, że byłem winien Mary. Wziąłem wtedy głęboki oddech i zrobiłem to, co wszyscy robią po śmierci kogoś, kogo kochali.

zebrałem się. I postanowiłem kontynuować.

ta zawartość jest tworzona i utrzymywana przez stronę trzecią i importowana na tę stronę, aby pomóc użytkownikom w podawaniu ich adresów e-mail. Więcej informacji na temat tej i podobnych treści można znaleźć na stronie piano.io

Articles

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *