polecasz książki o wojnie w Wietnamie. Opowiedz mi o pierwszej książce na twojej liście, plotce o wojnie (1977).

Philip Caputo był marine, który później stał się bardzo znanym dziennikarzem. Według mnie jest to jedna z pierwszych dobrze napisanych książek, które opisują moralne niejasności i trudności, z jakimi boryka się młody oficer marynarki w tej konkretnej wojnie. Wcześniej mieliście II wojnę światową, kiedy zdobyli Iwo Jimę i, OK, toczyły się straszne walki, ale to było o wiele bardziej wyraźne., Caputo był pierwszym, który opisał straszne niejasności. Wpadł w tarapaty z powodu czegoś, co się stało, nie pamiętam co, ale mówił bardzo szczerze o trudnej części starając się być człowiekiem przewodzącym wojskom w walce w trudnej wojnie.

dwuznaczność moralna brzmi jak eufemizm na coś. Mówisz o okrucieństwach?

nie. Myślę, że nie było wyraźnego dobra kontra zła, które miałeś podczas ii Wojny Światowej. Nie było jasne. Braliśmy udział w walkach z Wietnamczykami, którzy nie byli mili! Sami popełnili straszne okrucieństwa., Byliśmy zaangażowani we wspieranie rządu, Południowego Wietnamu, a oni nie byli mili i, oczywiście, zostali rzuceni w sytuację – kiedy to jest jak – co naprawdę się tutaj dzieje?

„budzę się każdego dnia i myślę o śmierci, umieraniu, rzeczach, które robiłem każdego dnia. To nie zniknie.”

i, szczerze mówiąc, dla mojego pokolenia, kiedy byliśmy małymi chłopcami w latach 50. wychowywaliśmy się na idei rycerzy w lśniącej zbroi – pójdziemy i pokonamy złych nazistów. Wietnam tego nie miał. To miałem na myśli przez dwuznaczność. Po obu stronach nie było już białych rycerzy.,

To musiało być strasznie niepokojące.

To było trudne, tak. Ale co się dzieje – i myślę, że ważne jest, aby zrozumieć, że kiedy zobowiązujesz się do czegoś takiego jak wstąpienie do wojska – te kwestie są ważne, ale kiedy naprawdę walczysz, nie różnisz się od żołnierzy II Wojny Światowej. Mój własny ojciec był w Normandii i w bitwie o wybrzuszenie, a moi wujkowie walczyli we Włoszech i na Pacyfiku i wszyscy mówili, że ani razu nie pomyśleliśmy o walnięciu faszyzmu czy czegoś w tym rodzaju., Jak wyjść z tego żywi i pomóc naszym przyjaciołom wyjść z tego żywi i ich nie zawieść? Szybko sprowadza się do tych wokół ciebie, więc jest moment, w którym znika problem, kto jest białym rycerzem.

Twoja kolejna książka to klasyka książek o wojnie w Wietnamie, the Things They Carried (1990) Tima O ' Briena.

lubię tę książkę, ponieważ była to jego druga książka o Wietnamie. Pierwszy, idący za Cacciato, był bardzo surrealistyczny. Chodziło o patrol szukający Cacciato, który jechał do Paryża, więc poszli za nim do Paryża., Nie znam O ' Briena, ale miałem wrażenie, że była to próba autorska, aby spróbować artystycznego wyrazu tego, co w tym czasie w naszej historii wyglądało dość surrealistycznie. Czas Apokalipsy Nie dotyczy Wietnamu. To surrealistyczny film, którego akcja rozgrywa się w Wietnamie, ale to mogła być I wojna światowa. ale kiedy O ' Brien napisał rzeczy, które nosili, doszedł do absolutnej prawdy. To już nie było surrealistyczne, to było tak jakby tu była lista tego, co nosi grunt, żołnierz piechoty …

grunt?

racja. Ponieważ żołnierze piechoty mają tak duży ciężar., Stąd wziął się przydomek, bo ci ludzie noszą na plecach Od 80 do 120 funtów. Tak samo jest teraz w Afganistanie i Iraku. Zaszły ogromne zmiany technologiczne, ale ten żołnierz piechoty na ziemi, który w rzeczywistości jest ostrym końcem kija, niesie wiele rzeczy — od zdjęć dziewczyn po amunicję. The Things They Carried to seria krótkich opowiadań o tych rzeczach, rzeczach, które wprowadzają cię w rzeczywistość.

To może być najbardziej przejmująca rzecz o śmierci żołnierza – mały przedmiot, który wydaje się je podsumować.,

myślę, że dlatego, że pstrykasz między dwoma światami. Kiedy jesteś w świecie walki, to zupełnie inna przestrzeń psychiczna. Nie wiem, jak to inaczej nazwać. Gdy pierwszy raz kogoś straciłem, jednego z moich ludzi, musiałem przeszukać jego kieszenie, żeby zabrać jego rzeczy osobiste, a w jego lewej kieszeni na piersi było zdjęcie jego dziewczyny z liceum. Oczywiście skończył liceum. Kula przeszła jej prosto w twarz. I zacząłem drżeć … to było tak … tutaj jest licealistka W kieszeni z kulą zacierającą jej twarz. To było takie dziwne., A potem musiałem zorganizować misję artyleryjską, bo lądowali zbyt blisko nas i szybko wróciliście do … nie ma czasu na kontemplację i opłakiwanie. To tak jak: „O Boże muszelki nadchodzą … aaaaaaaa.’I wracasz do innej przestrzeni. Dlatego te przejmujące małe kawałki są takie …

przestrzeń psychiczna jest ciekawa. Oczywiście Wietnam był dawno temu, a Ty napisałeś powieść, Matterhorn, teraz. Co robisz z przestrzenią przez 30 lat?

wychowałeś piątkę dzieci? Nie, pracowałem nad książką przez 30 lat., Nie z wyboru, ale dlatego, że nikt by tego nie opublikował, ani nawet nie przeczytał. Więc powtarzałem: „cóż, mogę to poprawić. W pewnym sensie był to miecz obosieczny. Typowym sposobem radzenia sobie z wojną i traumą jest chodzenie do baru lub ćpanie i zmiana pracy co pół roku. Szedłem do piwnicy i pracowałem nad moją powieścią i myślę, że to było zdrowe., Z drugiej strony, gdy pracowałem nad powieścią, wchodziłem w pewne sceny, które były bardzo bliskie rzeczom, których byłem świadkiem i wywoływały wspomnienia, nieświadomość i moje pourazowe zaburzenie stresu – które jest tysiącem imion, ale jest z nami od Odysei. Jeśli czytasz odyseję, Ulysses ma każdy objaw, kiedy ma ten bankiet. Fascynujące. Homer najwyraźniej rozumiał zespół stresu pourazowego. Innym klasycznym opisem jest Robert Graves w Goodbye to All That.,

Następna na liście książek o wojnie w Wietnamie jest książka napisana z perspektywy Viet Cong. Tell me about the Sorrow of War (1987), by Bao Ninh.

To jest świetny tekst, a facet jest oczywiście utalentowanym pisarzem. Uderzyło mnie w tym podobieństwo uczuć między ludźmi, którzy dzięki łasce Bożej, dzięki szczęściu, byli po różnych stronach. Urodził się w północnym Wietnamie. Kończymy w tej samej wojnie po różnych stronach, a jednak doświadczenie jest tak podobne dla pojedynczego żołnierza., Mówi oczywiście o spustoszeniu, które sieje w jego kraju, co nie wydarzyło się po naszej stronie. Ale miałem poczucie człowieczeństwa „wroga”. Uwielbiamy pseudokibic naszych wrogów – w taki sposób, że nie da się tego zrobić, jeśli tego nie zrobisz. ale czytanie tego kawałka pisania o pojedynczym żołnierzu na wojnie po drugiej stronie było dla mnie bardzo poruszające.

jesteśmy teraz w książce numer 4 Twoich książek o wojnie w Wietnamie. This Is fields of Fire (1978) w reżyserii Jamesa Webba.

jest to książka, którą lubię, ponieważ Webb rozumie mentalność wojownika. Nie jestem., Jestem obywatelskim żołnierzem, który został powołany do wojska i zrobię swoje, a potem chcę się wycofać. Ale na świecie rodzą się wojownicy i dzięki Bogu, że ich mamy – nie jestem pacyfistą. A bohater tej książki, to właśnie chciał robić od dziecka. Jest Szkotem-Irlandczykiem, a Webb jest dumny ze swojego dziedzictwa, a Korpus Piechoty Morskiej jest pełen tych ludzi, niewspółmiernie z południowych stanów, gdzie osiedlili się Szkoci-Irlandczycy. Więc bada ten aspekt ludzkiej psychiki-faceta, który chce być wojownikiem., Potem, oczywiście, jako wojownik, natrafia na wszystkie problemy wojownika i jest myślącym wojownikiem. Webb jest kimś, kto myśli, mimo tego, że jest politykiem (trudno mi przełknąć tę sprzeczność), i jest dobrym pisarzem. Wielu ludzi lubi myśleć, że wszyscy nienawidzimy wojny, a wojownicy też nienawidzą wojny, ale jest w nich coś, co czyni ich w tym dobrymi, co sprawia, że myślą: „nie mogę się doczekać następnej. Takie są i nie można ich osądzać moralnie.

czy to też nie uzależnia?, Kiedy już będziesz w tej przestrzeni psychicznej, jak to ująłeś, bardzo trudno będzie się z niej wydostać.

czytałam ostatnio o uzależnieniu od wojny, szczególnie korespondentów.ktoś napisał recenzję mojej książki nazywającej ją wojenną pornografią. Nigdy tego nie słyszałem, ale jeśli to czyni Tołstoja i Wilfreda Owena pornografami, to jestem w dobrym towarzystwie. Myślę, że uzależnienie od wojny się rozrasta. Myślę, że można uzależnić się od adrenaliny i wypracować to na wiele sposobów., Jednym ze sposobów uzależnienia się od adrenaliny jest udział w walce, a ja sam znam wielu morskich przyjaciół w życiu cywilnym, którzy wykonują niezwykle niebezpieczne wspinaczki na śniegu i lodzie, surfing, Nurkowanie w powietrzu. Nie sądzę, żeby któryś z nich chciał wrócić do walki. Jestem jednak pewien, że są ludzie, kilku, którzy uczą się tego lubić, ale myślę, że są uszkodzeni. Psychotycy lubią zabijać ludzi i nie mówimy już o normalnych ludziach.,

nie, przypuszczam, że nie, ale kiedy doświadczysz skrajności życia-w tym więzi z ludźmi wokół ciebie i ich utraty – wtedy przyziemność życia większości ludzi może być trudna do opanowania.

absolutnie. Często myślę o dzieciach, które znałem, którzy mieli 19 lat – byli liderami oddziałów, podejmowali decyzje na śmierć i życie i mieli niewiarygodne doświadczenia. Potem wracają i dostają pracę przy hamburgerach? To będzie szalone. Pewnie dlatego potrzebujemy o wiele więcej pomocy w przeniesieniu weteranów z powrotem w Przestrzeń cywilną., Nie robimy z tym nic dobrego. To nie tylko zespół stresu pourazowego, to także egzystencjalny brak sensu. Jesteś 19-latkiem i zdajesz sobie sprawę, że jeśli nie pokażesz się i nie wykonasz swojej pracy, to Karabin maszynowy, który powinieneś wyjąć, zabije wielu innych facetów w firmie, ludzi, których kochasz. Jesteś niezwykle ważny, a życie ma sens, w tym sensie, że twoim sukcesem i porażką jest życie i śmierć. Nie pokazujesz się do pracy w McDonaldzie, kogo to obchodzi?

ludzie, których kochasz., Te ekstremalne sytuacje są tak namiętne, że nawet pozytywne uczucia są o wiele większe niż w zwykłym życiu.

całkowicie. Staram się dać czytelnikowi odczuć to w mojej własnej książce i jest to jeden z trwałych pozytywnych aspektów wojny. Kiedy weterani spotykają się, nie spotykają się, aby porozmawiać o swoich wyczynach lub przypomnieć sobie wojnę, co jest banałem, próbują doświadczyć tego uczucia, którego doświadczyli, gdy byli młodsi i w tej sytuacji. Spróbować retuszować tę miłość, tę przyjaźń.,

ostatnia książka na twojej liście książek o wojnie w Wietnamie to 365 dni.

To była książka, którą przeczytałem przed wyjazdem do Wietnamu i została napisana przez lekarza wojskowego, którego nawet tam nie było. Myślę, że był w Japonii. Ale to, co zrobił, to wywiad z ludźmi, których leczył i był to jeden z wielkich przykładów przełamania statystyk. Lekarz wojskowy może powiedzieć: „wyleczyłem 33 rany głowy, zrobiłem 14 amputacji … Bum, Bum, Bum, Bum.,”

Otrzymuj cotygodniowy biuletyn pięciu książek

ale jeśli porozmawiasz z jednym z 14 przypadków amputacji i uświadomisz sobie, że jest to prawdziwy człowiek, z prawdziwą historią o tym, jak się tam dostał, daje Ci to perspektywę. Następnym razem, gdy czytasz gazetę, która mówi: „wzięliśmy lekkie ofiary”, możesz zrobić następny krok i pomyśleć: „zastanawiam się, kim byli, zastanawiam się, co się z nimi stało, zastanawiam się, czy trzymali nogę, czy nie.” więc byłem już w rezerwie, kiedy to czytałem, ale to było jak :” o mój Boże, to jest prawdziwa rzecz., To tylko lekarz wojskowy pokazujący ludzką stronę słowa „ofiary”.

Czy ty sam byłeś ranny?

tak. Mam dwa Purpurowe Serca. Jeden był łatwy, a drugi trudny – wylądowałem na statku szpitalnym, od granatu ręcznego.

powiedz mi coś więcej o swojej książce, Mattherhorn.

od czego zacząć? To była książka, nad którą musiałem pracować, ponieważ trzeba ją zrozumieć. Zawsze używałem słów takich jak „ofiary” i „wróg” i zdolność nas do abstrakcji z dala od tych, o których mówimy., Słyszycie ludzi mówiących o Marines, a obraz jest z tych 35-latków, ale rzeczywistość w Wietnamie i głównie dzisiaj jest taka, że mają 19 lat. Nie są skrępowani, Nie blisko. Są kompetentni i dobrze wyszkoleni, ale są dziećmi i interesują ich dziewczyny, szybkie samochody, picie i tacy właśnie są. Muszą dorosnąć i wziąć na siebie ogromne obowiązki w wieku, kiedy, szczerze mówiąc, większość ludzi nie jest na to przygotowana. Jak sobie z tym radzą?, Chciałem napisać powieść, która oznacza, że gdy ktoś, kto ją przeczytał, zobaczy w gazecie, że Marines wylądowali, powie: „wiem, kto to jest. Nie te z filmów. Te w Matterhornie. To on wykonuje swoją pracę. Książka jest o walce. Jest bardzo skupiony. Nie zajmuję się polityką wojny. Nie mówię o niczym, o czym te postacie by nie myślały ani nie mówiły – o wykonaniu pracy, rasizmie, problemach z klasą, niesprawiedliwości. Ludzie mówili o mojej książce: „on nie mówi o cierpieniu Wietnamczyków.’Ale moi bohaterowie by o tym nie pomyśleli., Po prostu nie.

uznałeś to za oczyszczające, czy żałujesz utraty książki?

Zabawne pytanie. Opowiadałem komuś wczoraj: „żyłem z tą książką przez 35 lat.”To tak jak żyć z żoną tak długo i zgadzasz się, że już czas, to koniec, ale potem widzisz ją z innym facetem to jest jak-waaaaaah!

ale czy czujesz, że powinieneś skończyć myśleć o Wietnamie?

nie. Cieszę się, że już po wszystkim. Skończyłem z tym. To, co pamiętam z Wietnamu, ma niewiele wspólnego z powieścią., Budzę się każdego dnia i myślę o śmierci, umieraniu, rzeczach, które robiłem każdego dnia. To nie zniknie. Nie mówisz o tym. Przenika przez twój umysł podczas wykonywania codziennej pracy. Na szczęście dla mnie dużo pomocy z PTSD i mam leki i to po prostu przychodzi z jednej strony i wychodzi z drugiej strony. To było, to poszło. Ale kontynuuj swoje życie i będzie ze mną aż do dnia, w którym umrę.

, Jeśli jesteś rozmówcą i chcesz zaktualizować swój wybór książek (lub nawet tylko to, co o nich mówisz), napisz do nas na adres [email protected]

Obsługa pięciu książek

pięć książek jest kosztownych w produkcji. Jeśli podobał Ci się ten wywiad, wesprzyj nas, przekazując niewielką kwotę.

Articles

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *