reforma imigracyjna pomogła przyspieszyć deportacje, zabezpieczyła fundusze na dłuższy mur graniczny i zawiesiła Wjazd większości nowych imigrantów z powodu COVID-19.

, Podczas gdy były prezydent Trump przytoczył szereg powodów takiego podejścia, od obaw związanych z handlem ludźmi po abstrakcyjne limity ludności—”nasz kraj jest pełny”, ogłosił w kwietniu 2019 r. – jego argumentacja zawsze była w dużej mierze ekonomiczna.

rzeczywiście, były prezydent Trump wielokrotnie odwoływał się do idei, zarówno w sposób bezpośredni, jak i subtelny, że rynek pracy jest zasadniczo grą o sumie zerowej-Hondurascy i meksykańscy imigranci, którzy przedostają się na ziemię USA, ostatecznie odbierają pracę obywatelom USA i tłumią ich zarobki., „Proponujemy Plan imigracyjny, który stawia miejsca pracy, płace i bezpieczeństwo amerykańskich pracowników na pierwszym miejscu”, powiedział Trump w maju 16, 2019, na wydarzeniu w Białym Domu, Ogłaszając nowy program wizowy, który ograniczyłby Latynosów.

  • były prezydent Trump ograniczył imigrację do USA, zwłaszcza przez południową granicę.
  • wybory prezydenckie w 2020 roku prezentowały wyraźny kontrast w stanowiskach obu partii w sprawie imigracji do USA.,
  • jeśli chodzi o wpływ na pracę, pracownicy nieudokumentowani często podejmują pracę o niskich kwalifikacjach, w której obywatele amerykańscy mają małe zainteresowanie, a oni są bardziej chętni do pracy w nocy i w weekendy.
  • w dłuższej perspektywie wzrost imigracji ma bardzo niewielki pozytywny wpływ na płace rdzennych Amerykanów.
  • imigranci pierwszego pokolenia kosztują rząd więcej na mieszkańca, ale ich dzieci kosztują mniej niż rodzimi Amerykanie.,

Reforma imigracyjna i wybory w 2020 roku

myśl byłego prezydenta Trumpa i jego zwolenników stworzyła jedną z największych ideologicznych batalii w wyborach prezydenckich w 2020 roku. Senatorowie Elizabeth Warren, Bernie Sanders, Kamala Harris i Cory Booker opowiadali się za obniżeniem poziomu nielegalnego przekraczania granicy do przestępstwa cywilnego. Nawet prezydent Joe Biden, który pełnił funkcję wiceprezydenta, gdy blisko 3 milionów nieudokumentowanych imigrantów zostało deportowanych, szybko odegrał swój pozytywny wkład w społeczeństwo.,

więc kto ma rację, a kto nie, jeśli chodzi o pracowników i gospodarkę? Spojrzymy poza gorącą retorykę i wyjaśnimy, co mają do powiedzenia badacze z obu stron politycznego spektrum.

wpływ na rynek pracy

Na pozór wydaje się to całkiem logicznym wnioskiem dla kohorty, która reprezentuje prawie 11 milionów ludzi., Ale zwolennicy imigracji powiedział ten argument ignoruje dynamiczny charakter rynku pracy.

Po pierwsze, ważne jest, aby uznać, że imigranci to nie tylko pracownicy—to także konsumenci, którzy kupują towary i usługi. Niektórzy badacze uważają, że masowa deportacja zmniejszyłaby ogólną wydajność ekonomiczną. Analiza przez New American Economy, bipartisan research and advocacy organizacji koncentruje się na polityce imigracyjnej, stwierdza, że taka polityka doprowadziłaby do $1.6 biliona redukcji PKB.,

Co więcej, pracownicy nieudokumentowani często podejmują pracę o niskich kwalifikacjach, w której obywatele amerykańscy mają niewielkie zainteresowanie, w tym w obszarach pracochłonnych, takich jak rolnictwo i leśnictwo. Kolejny raport NAE wykazał, że nisko wykwalifikowani imigranci są o 18% procent bardziej skłonni do podjęcia pracy, która wymaga nietypowych godzin niż ich amerykańscy odpowiednicy.

a ponieważ w USA spada liczba urodzeń—Przeciętna Amerykanka ma 1.,7 dzieci, według Banku Światowego-niektórzy eksperci twierdzą, że imigranci mogą pomóc wypełnić dziurę na rynku pracy, która ostatecznie pobudzi gospodarkę.

„przyszłe perspektywy wzrostu gospodarki USA są poważnie ograniczone przez brak wzrostu populacji w wieku produkcyjnym”, Komitet non-partisan Rozwoju Gospodarczego Conference Board (CED) napisał w 2018 r. „Mniejsza liczba pracowników oznacza mniejszą produkcję bez wzrostu wydajności tak dużego, że jest to wysoce nieprawdopodobne.,”

ponieważ mniej więcej połowa imigrantów z Ameryki Łacińskiej jest w wieku od 18 do 35 lat, Stany Zjednoczone nie muszą ponosić kosztów ich edukacji. Sprowadzenie nawet 100 000 tych imigrantów rocznie stanowiłoby zastrzyk kapitału ludzkiego, który w przeciwnym razie kosztowałby 47 miliardów dolarów w kosztach edukacji i opieki nad dziećmi, mówi CED.

czy płace spadną?

jednym z twierdzeń, które często słyszymy, jest to, że umożliwienie większej liczbie pracowników konkurowania o Amerykańskie miejsca pracy zmniejszy płace dla obecnych pracowników.,

podstawowe zasady podaży i popytu wydają się potwierdzać to twierdzenie. Kiedy liczba pracowników wzrasta, kwota, którą firmy muszą zapłacić, prawdopodobnie spada. Wiele badań wykazało jednak, że wpływ na płace pracowników o niskich kwalifikacjach jest stosunkowo niewielki-większość z nich podaje je na poziomie poniżej 1%. Naukowcy Gianmarco Ottaviano i Giovanni Peri odkryli, że w dłuższej perspektywie wzrost imigracji ma bardzo niewielki pozytywny wpływ, 0,6%, na płace rdzennych Amerykanów.,

Zwolennicy reformy imigracyjnej twierdzą, że dostępność większej liczby pracowników jest dobrodziejstwem dla przedsiębiorstw, które korzystają z niższych kosztów produkcji.

to teoretycznie wzmacnia popyt na wysoko wykwalifikowane stanowiska pracy, które nie stoją w obliczu tak dużej konkurencji ze strony pracowników nieudokumentowanych, takich jak menedżerowie i księgowi. W związku z tym reforma mogłaby prawdopodobnie zwiększyć płace, przynajmniej nieznacznie, w przypadku miejsc pracy, które wymagają ukończenia studiów wyższych.,

według jednej z analiz wpływ fiskalny imigrantów na poziomie federalnym jest ogólnie pozytywny, jeśli przewiduje się go w przyszłym horyzoncie czasowym wynoszącym 75 lat.

wpływ na Skarb Państwa

jednym z najbardziej kontrowersyjnych pytań jest wpływ nielegalnej imigracji na rządowe kasy.

droga do obywatelstwa dla pracowników, którzy są już w kraju oznacza, że wielu z nich po raz pierwszy wniesie federalne i stanowe podatki dochodowe., Ale będą mieli również dostęp do szeregu korzyści, do których są obecnie zablokowane—edukacja w szkołach publicznych, Medicaid, bony żywnościowe i zarobione ulgi podatkowe.

w 2017 r.naukowcy Robert Rector i Jamie Bryan Hall z right-leaning Heritage Foundation przeanalizowali reformującą amerykańską ustawę imigracyjną dla silnego zatrudnienia (RAISE), która ograniczyłaby liczbę wiz przyznawanych pracownikom o niskich kwalifikacjach., Zasugerowali, że imigranci bez dyplomu ukończenia szkoły średniej-typowy poziom z Ameryki Łacińskiej to edukacja w 10 klasie-otrzymują średnio 4 dolary świadczeń rządowych za każdy 1 Dolar, który wnoszą w podatkach.

ale raport z 2016 roku przez National Academies of Sciences, Engineering, and Medicine maluje zupełnie inny obraz., Korzystając z danych z lat 1994-2013, autorzy zgadzają się, że imigranci pierwszego pokolenia kosztują rząd więcej na podstawie per capita niż obywatele Urodzeni w USA, w oparciu o ich niższą siłę zarobkową.

To dlatego, że imigranci drugiego pokolenia wykazywali ” nieco wyższe osiągnięcia edukacyjne, a także wyższe wynagrodzenia.”W rezultacie płacą więcej podatków.,

W 2013 r. główny aktuariusz Stephen Goss z Social Security Administration i inni naukowcy oszacowali, że około 1,8 miliona imigrantów używało Karty Ubezpieczenia Społecznego, która nie pasowała do ich nazwiska, aby uzyskać zatrudnienie w 2010 r. Wynik: osoby te mają tendencję do płacenia znacznie więcej w systemie niż wyciągają korzyści., W tym czasie Goss twierdził, że nieudokumentowani mieszkańcy wykopali 13 miliardów dolarów do ubezpieczeń społecznych poprzez podatki od wynagrodzeń, ale zyskali tylko miliard dolarów w wypłatach świadczeń.

the Bottom Line

Jednak ci, którzy przechodzą do USA bez dokumentacji, również obniżają koszty dla swoich pracodawców i reprezentują sporą grupę konsumentów., Rzeczywiście, niektóre badania wskazują, że w rzeczywistości tworzą one więcej możliwości zatrudnienia niż podejmują.

chociaż niektóre badania wykazały, że nielegalna imigracja tłumi płace w segmentach siły roboczej o niskich kwalifikacjach, efekt z czasem, jeśli w ogóle, wydaje się być minimalny. I podczas gdy imigranci pierwszego pokolenia mogą kosztować rząd więcej niż rodzimi pracownicy z powodu ich niższych dochodów, wielu płaci znacznie więcej w ubezpieczeniu społecznym niż otrzymują. Dodają również młodszych pracowników do starzejącej się siły roboczej narodu. Mobilność pracowników ma skutki ekonomiczne w różnych kierunkach.,Zastrzeżenie we wszystkich tych twierdzeniach jest takie, że nie można wiedzieć, jaki długoterminowy wpływ pandemia koronawirusa, która rozpoczęła się w 2020 r., będzie miała na gospodarkę, rynek pracy i imigrację.

/ div >

Articles

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *