Patricia Straat była współeksperymentatorką jednego z najbardziej kontrowersyjnych eksperymentów, jakie kiedykolwiek wysłano na Marsa: opatrzonego etykietą instrumentu uwalniającego na lądownikach Viking Mars. Główny badacz eksperymentu, Gilbert Levin, do dziś podkreśla, że projekt znalazł życie pozaziemskie. Większość naukowców wątpi w tę interpretację, ale kwestia nigdy nie została w pełni rozstrzygnięta.,

Kiedy Viking 1 i 2 wylądowały na Marsie w 1976 roku, każdy z nich nosił kilka instrumentów do badania planety i poszukiwania oznak życia. Znakowany eksperyment uwolnienia zmieszał małe próbki marsjańskiej gleby z kroplami wody zawierającymi roztwór składników odżywczych i trochę radioaktywnego węgla. Następnie instrument pobrał próbki atmosfery wewnętrznej komory. Jeśli wykrył radioaktywny węgiel, myśl poszła, to mikroorganizmy w glebie musiały metabolizować składniki odżywcze i emitować węgiel., Powietrze wokół wersji kontrolnej, natomiast, podgrzane do temperatury uważanej za zabijające mikroby, nie powinno mieć żadnego radioaktywnego węgla.

i to w zasadzie odkryli badacze—jednak inne eksperymenty Vikinga nie wykazały oznak życia ani związków organicznych potrzebnych do podtrzymania życia. Wielu naukowców stwierdziło, że wyniki były zbyt dobre, aby w to uwierzyć i że odkrycia mogą być wyjaśnione przez reaktywne chemikalia, takie jak nadchlorany w marsjańskiej glebie.,

teraz Straat opublikował pamiętnik, to Mars with Love, opowiadający wewnętrzną historię tego rozdziału w historii kosmosu (dostępny na www.tomarswithlove.com). Scientific American rozmawiał ze Straatem o burzliwym procesie planowania eksperymentu i analizowania jego wyników, a także o ryzyku eksploracji Marsa, jeśli na czerwonej planecie istnieje życie.

zawsze interesowałeś się przestrzenią?

w wieku 12 lat mogłem zidentyfikować wszystkie główne konstelacje w regionie, w którym dorastałem.

oglądałem lądowanie na Księżycu w telewizji w 1969 roku i to naprawdę mnie podnieciło., W tym czasie byłem adiunktem na Uniwersytecie Johnsa Hopkinsa, zajmującym się biologią molekularną i systemami enzymatycznymi. Zdecydowałem, że chcę zrobić krok w karierze.

Credit: Patricia Ann Straat i Bruce Connor

jak zaangażowałeś się w Viking?,

był rok 1970, a Gil Levin, który zaprojektował eksperyment wykrywania życia uwolnienia, usłyszał, że rozważam ruch i zadzwonił do mnie na wywiad. W tym czasie nie byłem zainteresowany opuszczeniem uczelni dla prywatnego przemysłu. Ale poznałem Gila i uznałem go za absolutnie fascynującego. Właśnie dowiedział się, że jego eksperyment został wybrany przez NASA do wysłania na Marsa i chciał, aby ktoś wdrożył ten eksperyment, ponieważ miał firmę do prowadzenia. Wszyscy moi przyjaciele myśleli, że to samobójczy krok w karierze, ale to brzmiało tak fascynująco.,

jak wyglądał proces tworzenia eksperymentalnego Wydania?

To był wielki, wielki wysiłek. Przez pierwsze kilka lat pracowaliśmy nad udoskonaleniem nauki i współpracowaliśmy z inżynierami opracowującymi sprzęt, testując go w miarę postępów.

pierwszy test wszystkich trzech eksperymentów detekcji życia w przyrządzie lotnym miał miejsce jesienią 1973 roku. Wszystkie trzy zawiodły. To zapoczątkowało poważny kryzys. Były to spotkania non-stop, a my pracowaliśmy 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu nad naprawą i testowaniem sprzętu, aby przygotować go do uruchomienia., Wciąż analizowaliśmy dane, gdy przyrząd biologiczny został wysłany na przylądek w celu startu.

Viking wystartował w 1975 roku i wylądował na Marsie w 1976 roku. Jak to było?

pojechałem do Kalifornii na lądowanie i połowa spodziewała się, że się rozbije. Cały zespół tam był. Lądownik został wypuszczony z orbitera, może około północy, i wszedł na spadochronie. Mieliśmy duży ekran telewizyjny, który mogliśmy oglądać z kolumnami cyfr na nim, a ostatnia kolumna pokazywała wysokość lądownika nad powierzchnią Marsa. Pamiętam, jak te liczby mijały., Kiedy lądownik zbliżył się do powierzchni, liczby, które widziałem, wynosiły 1300 stóp, 600 stóp, 50 stóp, a potem była absolutna martwa cisza. Pomyślałem sobie: „na pewno się rozbił.”Nagle nad głośnik przyszedł” mamy przyłożenie.”To było takie ekscytujące. Wszyscy stali nieruchomo przez chwilę, a potem były okrzyki na całym JPL. Starałem się przekazać to podniecenie w mojej książce.

Jakie są Twoje wspomnienia, kiedy zaczęły pojawiać się pierwsze wyniki?

eksperyment z wydaniem rozpoczął się na sol 10 . Pierwsze dane pojawiły się około 7:30 wieczorem., Byłem przy komputerze otoczony przez Gila Levina i kilku innych członków zespołu. Pracowałem na klawiaturze i nacisnąłem przycisk drukowania. Następnie komputer wydrukował punkty danych z pierwszych dziewięciu godzin danych. Spojrzałem na to i powiedziałem: „o mój Boże, to jest pozytywne.”Instrument nie tylko działał, ale wyniki były pozytywne. To był niezły dreszczyk emocji. Zebraliśmy cały zespół biologii, aby spróbować zrozumieć, co to znaczy, ponieważ następnego ranka odbyła się konferencja prasowa, na której mieliśmy zgłosić te wyniki.

czy większość członków zespołu myślała, że odnalazłeś życie?

O nie., My też nie byliśmy przekonani. Eksperyment składał się z dwóch części: jedna polegała na dodaniu mikroelementów do aktywnej próbki gleby; druga polegała na sterylizacji termicznej duplikatu próbki gleby przed dodaniem składników odżywczych, aby teoretycznie zabić wszelkie drobnoustroje, które mogą tam być. Różnica między aktywną próbką a sterylizowaną termicznie próbką kontrolną definiowałaby pozytywną odpowiedź. Więc musieliśmy poczekać na następny cykl, kolejne 15 sols w dół, zanim uruchomiliśmy kontrolę. Zaskoczeniem było to, że kontrola była negatywna. Wtedy zaczęły się kontrowersje.,

wyniki spełniały przedmałżeńską definicję pozytywnej reakcji życiowej. Ale oczywiście, jak tylko go dostaliśmy, wszyscy wpadli z alternatywnymi propozycjami, aby uwzględnić wyniki niebiologicznie.

Co o tym myślałeś?

byłem dość zdumiony, ale bardzo zainteresowany tymi hipotezami niebiologicznymi. Co mogliśmy powiedzieć w tym czasie było to, że wynik był zgodny z reakcją życia. Nie byłam gotowa powiedzieć, że mamy życiową odpowiedź, zwłaszcza Nie w świetle wszystkich obiekcji.,

próbowaliśmy wymyślić jakiś sposób rozróżnienia, czy jest to reakcja biologiczna, czy chemiczna. Wysterylizowaliśmy próbkę kontrolną w temperaturze 160 stopni Celsjusza. Pojawiła się sugestia, że gdybyśmy mogli jakoś obniżyć temperaturę sterylizacji, moglibyśmy poprawić biologiczne Wyjaśnienie. Jeśli 50 stopni, powiedzmy, zabiło aktywną odpowiedź, to byłaby silna wskazówka, że pozytywna odpowiedź była biologiczna. Bardzo niewiele chemikaliów ulega zniszczeniu w temperaturze 50 stopni Celsjusza., Spodziewalibyśmy się jednak, że tak niska temperatura będzie miała znaczący wpływ na mikroby marsjańskie, ponieważ Mars jest o wiele zimniejszym środowiskiem niż Ziemia.

okazało się, że do osiągnięcia 160 stopni potrzebne są dwie grzałki. Oszacowaliśmy, że użycie tylko jednego z nich podgrzeje glebę do około 50 stopni. Kiedy robiliśmy to na Marsie, znacznie zmniejszyło to pozytywną reakcję. To był dość silny dowód, że aktywna reakcja była biologiczna. Jednakże, może być jakaś substancja chemiczna, która robi to samo. Nikt jednak nie był w stanie znaleźć takiej substancji chemicznej.,

Gil Levin był szczery mówiąc, że eksperyment LR znalazł życie na Marsie. Zgadzasz się?

początkowo nie. w połowie lat 90.Gil zdecydował, że skoro nikt nie znalazł odpowiedniego środka niebiologicznego, jest wystarczająco dużo dowodów, aby powiedzieć, że odkryliśmy życie na Marsie. Nie zgadzam się z nim. Ale kiedy, cztery czy pięć lat później, znaleziono coraz więcej dowodów na śladowe ilości wody na Marsie, zacząłem się zgadzać, że tak, znaleźliśmy życie mikrobiologiczne. Zastrzeżeniem jest brak cząsteczek organicznych., Niektóre złożone substancje organiczne zostały znalezione na Marsie, ale nie znaleziono prostych substancji organicznych, takich jak alanina i glicyna .

Co sądzicie o misjach na Marsie, które podążały za Vikingiem?

jestem rozczarowany, że ostatnie misje nie szukały życia. Badali środowisko i jego potencjał jako siedliska. Po prostu tego nie rozumiem. Powinni byli przeprowadzić drugą misję Wikingów, aby zweryfikować i dalej scharakteryzować pozytywne rezultaty.

teraz mówią o misjach marsjańskich i załogowych na Marsa., Chociaż jestem bardzo ekscytujący, martwię się problemem zanieczyszczenia pleców. Nie możesz wysłać ludzi na Marsa i zwrócić ich bez zwrócenia Ziemi Marsa. I z pewnością istnieje możliwość, że życie istnieje na Marsie, bez względu na to, czy eksperyment uwolnienia go znalazł, czy nie. Ludzie naprawdę muszą o tym pamiętać, planując przyszłe misje. Myślę, że dopóki nie dowiemy się więcej, powinniśmy być bardzo ostrożni w zwracaniu próbki.

Co sądzisz o ciągłych kontrowersjach związanych z wynikami eksperymentu?

powiedziałbym, że to ekscytujące., Możemy wierzyć, że odkryliśmy życie na Marsie, ale nie poznamy prawdziwej odpowiedzi przez długi czas. Chciałbym zobaczyć więcej eksperymentów z detekcją życia wysłanych na Marsa, aby to udowodnić lub obalić.

Articles

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *