moja pierwsza próba odnalezienia „the Eternal Flame” nie zakończyła się sukcesem. Pewnego ciepłego wieczoru mój towarzysz i ja pojechaliśmy do (gdzie myśleliśmy, że był) najbardziej logiczne miejsce do rozpoczęcia-główne wejście w Chestnut Ridge Park od Chestnut Ridge Road (Route 277) w Orchard Park.

okazuje się – tak naprawdę nie jest.

po kilku okrążeniach w parku kilku pomocnych parkowiczów poinformowało nas, że najlepszym miejscem na rozpoczęcie wędrówki do Wiecznego Płomienia jest około 1.,5 mil na południe od wejścia do parku, dalej drogą 277. Więc wyszliśmy z parku i właśnie to zrobiliśmy.

tak zaczęła się nasza wędrówka, nieco później niż się spodziewaliśmy, ale cieszyły nas znaki przybite do drzew, które wyraźnie wskazywały, że jesteśmy na dobrej drodze. I, jak się okazało, ich refleksyjne właściwości przydały się również w miarę postępu wieczoru.

znaki płomienia doprowadziły nas do „Shale Creek”, w którym momencie stanęli przed ważną decyzją – iść w lewo czy w prawo?, Badaliśmy obie strony, powoli zdając sobie sprawę, że znaki płomienia zniknęły, podobnie jak ścieżka szlaku. Gdy wkradł się zmierzch, nastała lekka panika, gdy zaczęliśmy się gubić – i jedna pół żartem rozmowa o uratowaniu przez strażników parku wystarczyła, aby nazwać to nocą. Misja nie zakończona.

ale tak łatwo się nie poddaję.

poprosiłem znajomego, który jest dobrze zaznajomiony z parkiem, aby towarzyszył mi w mojej drugiej misji poszukiwania ognia., Tym razem pojechaliśmy w ciągu dnia (lepszy wybór) i po raz kolejny podążaliśmy za znakami płomienia, skierowaliśmy się w dół do potoku i stanęliśmy przed tą samą zagadką kierunkową. Posłuchałem jej rady i ruszyliśmy w lewo.

kiedy dotrzesz do tego punktu podczas 40-minutowej wędrówki w obie strony, nie ma wyraźnej ścieżki ani nie ma więcej znaków płomienia. Na pozostałą część wędrówki należy podążać korytem potoku, które było naprawdę piękne w ciepłe jesienne popołudnie (należy tylko uważać na śliskie łupki i duże powalone pnie drzew.,)

Po około ośmiominutowym spacerze strumyk się skończył i tam został zagnieżdżony w małej grocie, w całej swej płonącej chwale.

Wieczny płomień nie jest tak naprawdę wiecznym płomieniem, ale raczej wiecznym „wyciekiem” gazu ziemnego, który od czasu do czasu może zostać ugaszony. Na szczęście dla nas zapalniczka nie była potrzebna.


nie jestem pewien, czy moje uniesienie w tym momencie wynikało z samego piękna Wiecznego Płomienia, czy po prostu dlatego, że w końcu go znalazłem, ale obie moje przygody były warte zapłaty., Wędrówka wiecznym płomieniem zbliżyła mnie trochę do natury i czuję szczęście, że zachodni Nowy Jork jest obdarzony tak wyjątkowym, naturalnym klejnotem.

dzięki mojej nowej wiedzy w znalezieniu „płomienia”, będę dostępny na wycieczki indywidualne i grupowe-o ile Na zewnątrz jest światło.

Articles

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *