Michael Beausoleil

Follow
21 maja 2020 · 8 min czytaj

zajmują wyjątkowe miejsce w amerykańskiej gospodarce. Są znacznie droższe niż w innych krajach, ale ludzie nadal ponoszą koszty. Studenci postrzegają edukację jako inwestycję w swoją przyszłość., Być może dlatego uniwersytety odnotowały wzrost liczby rekrutacji podczas „Wielkiej Recesji” ponad dekadę temu.

krajobraz Szkolnictwa Wyższego również nie zmienił się tak bardzo od tego czasu. Oczywiście, istnieje więcej opcji zapisania się na kursy online, ale prawie połowa absolwentów szkół średnich wybiera się na czteroletnie uczelnie po szkole średniej. Perspektywa kariery po ukończeniu studiów jest letnia, ale dla wielu studentów stała się krokiem milowym: koniecznym, ale kosztownym.

teraz studenci mają powód do ponownej oceny wydatków., Szkolnictwo wyższe zmienia się dzięki COVID-19, zajęcia idą zdalnie, a studenci zaczynają się zastanawiać, dlaczego płacą tak dużo.

Victoria Heath via Unsplash

pracując w szkolnictwie wyższym przez ostatnie kilka lat, rozumiem te obawy. Nie tylko czesne zwiększa wydatki na studia. Każda operacja na kampusie musi być finansowana, a studenci płacą za te wydatki., Studenci są naliczane opłaty, aby pomóc utrzymać działalność kampusu i teraz, gdy studenci są zmuszeni do opuszczenia kampusu, widzą te opłaty z bardziej analitycznym okiem. Czy naprawdę muszą uiścić opłatę za dokument? Czy opłata za transport? Uniwersytety mają mieszane odpowiedzi na takie pytania, ale studenci dostają teraz mniej za dolara.

wykształcenie wyższe nie jest tanią inwestycją, a koszt stale rośnie od dziesięcioleci. Niezależnie od tego, czy studenci zapisują się do czteroletniej prywatnej instytucji, czy idą do dwuletniej publicznej, koszty idą w górę., Oczywiście, pierwsza opcja ma znacznie wyższą cenę naklejki, ale każdy, kto chce dostać swój stopień będzie dużo płacić za tę kartkę papieru. Nie jest więc zaskoczeniem, że zadłużenie kredytów studenckich rośnie z roku na rok. Studenci stają przed ponurą rzeczywistością po ukończeniu studiów, a to jeszcze zanim zaczną szukać pracy.

płacenie za studia nie oznacza, że studenci płacą tylko za chodzenie na zajęcia. Płacą za imprezy towarzyskie, budowę budynku, utrzymanie obiektu i wszystkich pracowników, którzy wykonują te operacje., Niezależnie od tego, czy te wydatki mają bezpośredni wpływ na studentów, kampus zmusza studentów do wpłacania składek na ich rzecz. To jest pieczone na czesne, a to po tym, jak Uniwersytet zatrudnia wszystkich wykładowców, aby obsadzali role w swoich wydziałach akademickich.

Unsplash

wydaje się, że każda uczelnia ma jakiś luksus, który pojawia się we wszystkich broszurach rekrutacyjnych., Niektóre szkoły mają prywatne plaże, wieczory z homarami w jadalniach lub usługi pralnicze w akademikach. Te luksusy nie są darmowe ,są ” włączone.”W rzeczywistości studenci rzadko mają możliwość rezygnacji z udogodnień, które nie przynoszą im bezpośrednio korzyści, wymagając od studenta pokrycia wydatków, które przynosi ułamek populacji studentów.

to wszystko jest prawdą, ale studenci zazwyczaj mają do dyspozycji te informacje, zanim się zapiszą. Przez lata wydawało się, że szkoła podnosi koszty czesnego i dodaje więcej luksusów Uniwersytetowi, tylko dlatego, że może im to ujść na sucho., Dzięki COVID-19 studenci zaczynają dokładnie widzieć, za co płacą, ponieważ nie dostają tego.

uczelnie nie są warte swojej ceny

semestr wiosenny 2020 zmusił studentów do studiowania inaczej. Wykłady odbywają się online, a studenci otrzymują mniej za czesne. Kiedy studenci płacą pięć cyfr za jeden semestr czesnego, będą się zastanawiać, dlaczego uniwersytety mogą uzasadnić te same koszty, gdy oferują tak dużo mniej.

być może w semestrze wiosennym 2020 społeczeństwo będzie bardziej wyrozumiałe., Uczelnie otworzyły się w styczniu bez większych obaw przed oddziaływaniem COVID-19. Te uniwersytety prawdopodobnie przegląd 2009 świńska grypa jako szablon i uważają, że byłby to najgorszy wynik. W marcu to założenie okaże się bardzo błędne. Musieli szybko zareagować na zagrożenie COVID-19, zmuszając studentów do opuszczenia rezydencji i wznowienia wykładów na czacie Zoom. Brak przygotowania negatywnie wpłynął zarówno na studentów, jak i pracowników, dlatego niektóre uczelnie przygotowują się na najgorsze jesienią 2020 roku., W kwietniu Boston University ogłosił, że rozważa możliwość, że jesień 2020 nie będzie gospodarzem spotkań osobistych. W maju kalifornijskie Uniwersytety Stanowe stały się pierwszymi w kraju, które przygotowały się do jesiennych kursów 2020 odbywających się online.

teraz studenci zdają sobie sprawę, że czesne naprawdę opłaca się tylko za zajęcia., Wszystkie korzyści, które odróżniałyby prywatny uniwersytet od szkoły państwowej, przepadły. Dotyczy to zwłaszcza nowych studentów bez inwestycji w obecnym Wydziale. Jeśli studenci nie mogą czerpać pełnych korzyści z czesnego, po co płacić za te wszystkie korzyści?

nie jest to sytuacja znana uniwersytetom. Trudności ekonomiczne podkreślają koszty chodzenia do szkoły, a nie długoterminowy zysk z uzyskania dyplomu.

szkolnictwo wyższe jest teraz Inne

Wielka Recesja dotknęła miliony Amerykanów., Stracili bogactwo, zatrudnienie i bezpieczeństwo finansowe. Z drugiej strony, rekrutacja na studia rosła. W latach 2006-2011 w Ameryce odnotowano wzrost o 3 miliony studentów zapisujących się na studia.

dlaczego tak się dzieje? Aby Rekrutacja rosła, muszą wystąpić dwa czynniki jednocześnie. Po pierwsze,” tradycyjna ” Rekrutacja musi pozostać stała. Są to uczniowie w wieku 18-25 lat, którzy idą na studia bezpośrednio po liceum. To oni prowadzą czteroletnie studia licencjackie lub dwuletnie. W czasie Wielkiej Recesji, nie było wiele powodów dla tych uczniów, aby nie iść do szkoły., To nie tak, że perspektywa pracy przekonywała studentów do alternatywnego podejścia. Po drugie, studenci nietradycyjni muszą zapisywać się w tempie powyżej średniej. Są to ludzie, którzy nigdy nie chodzili do college ' u przed, są zapisani na studia niestacjonarne lub zapisują się w niepełnym wymiarze godzin podczas pracy. Podczas Wielkiej Recesji ludzie ci byli zmuszeni inwestować w edukację. Mimo że koszty czesnego rosły, Wiele osób postrzegało studia jako segue do lepszych perspektyw zatrudnienia.,

Zdjęcie Miguela Henriques on Unsplash

covid-19 jest unikalny w tym sensie, że rozpoczął się w określonym momencie w czasie. Utrata pracy była bardzo nagła i nie było stopniowego spadku, który można było zobaczyć w 2007 roku. W tej chwili jesteśmy świadkami klasy absolwentów 2020 przez czat wideo na rozpadającym się rynku pracy. To nie sprawia, że szkolnictwo wyższe wygląda jak atrakcyjna opcja., Jeśli student rozważał powrót na studia, to zastanowił się dwa razy, zanim zaciągnął dług.

większy niepokój budzą studenci tradycyjni, ponieważ podano im powody, by odłożyć zapisy. Studia mogą nadal być odskocznią, ale są również kamieniem milowym w życiu i przejściem w dorosłość. Wszystkie doświadczenia, których oczekują przychodzący studenci, znikają, a przynajmniej zostaną przekształcone przez społeczne inicjatywy dystansujące. Studenci mogą nie chcieć mieszkać w akademiku, wiedząc, że wirus może łatwo rozprzestrzeniać się po korytarzach., Wydarzenia sportowe nie będą gościć na żywo widzów i greckie życie będzie walczyć o organizowanie wydarzeń. Wszystkie imprezy, uroczystości i spotkania nie będą tak przyjemne, jeśli wszyscy są w masce.

uczelnie nie wprowadzałyby tych zmian, gdyby nie uznały ich za konieczne. Utrata zapisów uderzy w nich mocno, a niektóre uniwersytety już widzą zwolnienia. Studenci będą również musieli podejmować decyzje, a wielu z nich uzna wydatki na studia za niepotrzebne. Trudno ich winić, ponieważ tracą doświadczenia i otrzymują mniejszą wartość za swoje pieniądze.,

czy uczelnie przetrwają?

pamiętam, kiedy zacząłem studiować system szkolnictwa wyższego Bill Gates powiedział, że szkolnictwo wyższe będzie online. Najlepsze zasoby byłyby dostępne w zaciszu własnego domu za ułamek kosztów, jeśli nie za darmo. Kiedy dowiedziałem się o tym, w klasie innych studentów studiujących szkolnictwo wyższe, wszyscy staraliśmy się znaleźć powody, dla których tradycyjny model Szkolnictwa Wyższego pozostałby. Powodów było wiele i wierzyłem w nie, ale również postrzegałem istniejącą strukturę jako niezwyciężoną.,

nie spodziewałem się, że globalna pandemia będzie impulsem, który zabierze uniwersytety online, ale większość studentów ma teraz pewne doświadczenie z nauką online. Bill Gates miał również rację, gdy stwierdził, że wszystkie zasoby będą dostępne za darmo online. Dla tych, którzy naprawdę szukają informacji, można znaleźć treści w dowolnym kursie dostępnym w formie podcastu lub wideo.,

Zdjęcie według powierzchni na Unsplash

nadal, ludzie chcą stopień, ale uniwersytety będą hit. Szkoły państwowe są mniej narażone na skutki, ponieważ są one opcją przyjazną budżetowi. W wielu przypadkach studenci wybierają naukę w państwie, aby zaoszczędzić pieniądze. Chociaż nadal otrzymują mniej świadczeń za czesne, nadal płacą mniej niż w szkołach prywatnych.,

najbardziej ekskluzywne szkoły, szczególnie Ligi Bluszczowej, będą odczuwać mniejszy wpływ. Absolwenci mają lepsze perspektywy zatrudnienia, dlatego warto inwestować w edukację. Ich selektywność oznacza również, że mają wielu wnioskodawców. Chociaż wiemy, że te szkoły chcą pozostać ekskluzywne i obniżyć swoje wskaźniki akceptacji, istnieją również tysiące studentów chętnych do skoku statek, jeśli Ivy chciał skorzystać z listy oczekujących.

szkoły prywatne, szczególnie te artystyczne, będą najbardziej poszkodowane. Studenci zapisują się do tych instytucji na doświadczenia, które zapewniają., Bez aspektu społecznego są po prostu drogie. Nie ma przekonującego powodu, aby nie odroczyć zapisów lub zarobić trochę kredytów na tańszej uczelni, jeśli studenci są zmuszeni do udziału w zajęciach online. Są to szkoły, które budują swoją reputację wokół społeczności i sieci. Może być jakiś substytut pewnych działań, ale większość doświadczenia jest stracona.

im dłużej czujemy wpływ COVID-19, tym gorsze perspektywy będą dla szkolnictwa wyższego. Koszty są problemem, a skompromitowane doświadczenia zagrażają entuzjazmowi., Dlatego uniwersytety wciąż trzymają kciuki za ponowny upadek. Będzie wyglądać inaczej, ale to lepsze niż brak obecności na żywo.

smutno jest patrzeć na wyzwania, przed którymi stoją uczelnie. Studenci uczyli się od lat tylko po to, aby zobaczyć, jak ich plany uczelni wyparowują na ich oczach. Tymczasem nie widzą obietnicy perspektyw zatrudnienia, a szkolnictwo wyższe nie wydaje się być taką samą inwestycją, jaką było w przeszłości. Uczelnie będą odczuwać wpływ COVID-19, choć niektóre są w lepszych pozycjach niż inne., Nikt nie odejdzie bez szwanku.niestety niektóre uczelnie nie przetrwają.

Articles

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *